Mamy u siebie gościa, Yoszko, o któym można poczytać w jego wątku, do którego wkleiłyśmy już linka (wyżej).
Milenka jest na nas obrażona, co jest bardzo zabawne i wzruszające, bo jak widać Milly uważa, że my, jako rodzina, jesteśmy tylko jej. Na Josia (tymczasa) fuczy, coś tam pod nosem buczy na jego widok i z oburzeniem spogląda na nas. W ramach protestów nasikała dwa razy na łóżko, w tym raz na kołdrę pod która właśnie spał tata. Jakoś nie mamy szczęścia do duetów, żyjących ze sobą w zgodzie. Lenka niecierpiała Leosia, uciekała przed niem, bała się go i pacała w ostatecznosci łapką. Gaspar sikał przez dwa miesiace po kątach, z poowdu Migotki. Kiedy jednak Migi nas opuściła, znalazła swój domek- Gaspar momentalnie zaniechał obsikiwania mieszkania. W nowym domku u pani Ani Ań___ jest bardzo grzeczny. Jak więc widać, prawdopodobnieśtwo że Milly u pani Beaty w stu procentach będzie uważała kuwetę jako jedyne miejsce do załatwiania swoich potrzeb, jest 100%. Milly to bardzo czysta i porządna koteczka
A tu filmik Milenki z Joszkiem:
http://www.youtube.com/watch?v=SiPUneTh_FIMilenka bardzo serdecznie pozdrawia panią Beatę i jej mamę
Ewung: My nie jesteśmy kociareczki czy korciareczki, a Korciaczki

To tak od imienia naszej Korci (Kory), owczarki niemieckiej.

Przeprowadzka 5 grudnia.
Edit: film jest bez muzyki... ale z mruczeniem i nietylko milenkowym. Polecemy podłośnić głośniki.