Wczoraj do swojego domku pojechał Jurij. Domek wspaniały! Malec ma towarzystwo psa i freci.
Miot Jaśminy i Szurci już po pierwszych szczepieniach, drugie szczepienie 30 listopada. Takich rozrabiakow chyba jeszcze nie miałam. Wchodzą wszędzie, najchetniej tam gdzie wysoko i gdzie nie powinny być. To pchły, a nie koty
Dzieci Niusi to najmilsze kociaki na świecie Te są raczej niskopienne, ale miziaki niesamowite. Barankują ugniatają i kręcą ósemki między nogami ludzi. Uważać trzeba aby nie nadepnąć rozkoszniaka.
Zdjęc trochę się uzbierało.
Wspólne śniadanie
Jurij tuż przed wyjazdem
Liduszka i Katia zamieszkaja razem w Warszawie
Mój kochany Mimiś, klasycznie pręgowana neva
i jego córeczka Kalinka
ci panowie to Jacenty, Jefrim i Jermił
Ostatnio edytowano Sob lis 21, 2009 17:58 przez Szura-najmysi mama, łącznie edytowano 1 raz
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!
Kotki baaaaaaardzo urosly i są niezmiennie piękne. No nie - zmiennie piękne bo przecież się zmieniły. Ale Jefrim po prostu jest przepiękny pozdrawiam cieplutko
Mamy wieści o Juriju! Zadomowił się już w nowym domu. Przegryzł sznureczek od żaluzji, pokopał w kwiatkach, zbarankował wazonik. Spi z mlodszym chłopcem (dziecko w nocy obudziło mamę, bo kotkowi coś sie stało bo caly czas warczy ) Kotek mruczał!!! Fascynuje go fretka. Chodzi za nią i podgląda co ona robi. Jurij to czyścioch Frecia nie zakopuje swoich odchodów w kuwetce, więc Jureczek za każdym razem zagrzebuje jej kupki. Zdjęcia z nowego domku będą wieczorkiem.
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!
Śliczności! Rozgwiazda z kociaków przy jedzeniu podoba mi się niezmiennie - piękny widok . Dla Jurija szczęścia w nowym domu i niech warczy jak najgłośniej!