Watek P&K, wizyta u pani Szmaty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 06, 2004 21:51

Kubusiowy, ja juz w Postach napisałam , ale tu Ci tez napisze, ze kotuchy sa świetne :)
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Wto kwi 06, 2004 22:58

Dziekuje za pochwaly, ale gdyby nie ta jakosc zdjec to naprawde byscie zobaczyli ich urok. Cyfrowka bedzie obowiazkowo. Moze sie uda kupic nawet przed moim wyjazdem do Marsylii, to beda zdjecia ze szczurkami :D
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Śro kwi 07, 2004 1:17

Piękne koty
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro kwi 07, 2004 7:24

Kubusiowy, koty masz cudne :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro kwi 07, 2004 10:01

:love:
Widać, że się lubią :D

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2004 10:05

No nareszcie :twisted:

Ale słodziaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Shimi

 
Posty: 850
Od: Pt lis 21, 2003 16:37
Lokalizacja: zewsząd

Post » Śro kwi 07, 2004 11:39

Ja myślałam, że te kolorki, to tak specjalnie 8O Naprawdę ładnie to wyszło :D
A Kotki? Chyba nie wymagają komentarza :love:
Tatra
Obrazek ObrazekObrazek

Tatra

 
Posty: 1011
Od: Wto lut 05, 2002 9:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2004 11:41

Jarku, masz śliczne koty :1luvu:
Plamka taka ciekawska, a Kubuś rozbrajająco słodki :D
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro kwi 07, 2004 13:15

Kubusiowy, śliczności kotuchy :) :1luvu:

katanga

 
Posty: 1122
Od: Czw sty 01, 2004 21:50
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro kwi 07, 2004 13:21

Piękne słodziaki :1luvu:

smilla

 
Posty: 2837
Od: Sob lut 14, 2004 19:52
Lokalizacja: trójmiasto

Post » Śro kwi 07, 2004 13:29

Śliczne i tyle. :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw kwi 15, 2004 10:13

Pani Szmata jest 12letnia stateczna pania rasy europejskiej mieszkajaca z moimi dwunoznymi znajomymi. Wczoraj po raz pierwszy odwiedzilem ich z moim Panstwem. Podroz metrem przebiegla znakomicie, Kubus siedzial w kontenerze zupelnie spokojnie, tylko Plamka cichutko czasem popiskiwala.

Przyjechawszy na miejsce wszedlem z kontenerem do lazienki, tam gdzie stoi kuweta, zeby wiedzialy od poczatku gdzie jest. I stamtad sie zaczelo dlugie zwiedzanie mieszkania, a zwiedzac jest co, bo mieszkanie 3 razy wieksze od mojego. Pani Szmata z niezadowolona mina w tym czasie siedziala schowana na krzesle pod stolem tak ze moje z poczatku jej nie zauwazyly. A jak zauwazyly to tylko spojrzaly przez pare sekund i poszly zwiedzac dalej. Dopiero po godzinie (a mozze i dluzej) zwiedzanie sie skonczylo i moglem je wziac na rece, choc nie byly tego chetne. Wtedy dopiero dokladnie zauwazyly Szmate i zaczely sie podchody Kubusia.

Szmata z krzesla zostala wzieta na kolana dwunoznego Jean'a, ale po pewnym czasie stamtad uciekla wystraszona jakims halasem. Ona juz taka jest, ze jakis nagly dzwiek ja przestrasza, kocina po przejsciach... Uciekla wiec w kat zasloniety telewizorem. Kubus zaczal sie do niej powoli zblizac a Szmata - Wrrrrr! Kubus stanal 8O , przysiadl zbity z tropu i polozyl sie grzecznie rozplaszczajac jak zaba, lapki rowniotko i gapi sie na Szmate, ale glosu zadnego z siebie nie wydaje. Szmata warczec przestala i tak sie na siebie gapili przez dlugi czas. Potem Kubus wstal i zwiedzal dalej z Plamka - z uplywem czasu coraz swobodniej sie czujac - np wskakujac na meble. Tak wlasciwie po 3 godzinach wizyty oboje zachowywali sie jak u siebie, az mi bylo glupio:). Za jakis czas Kubus znowu do Szmaty, i znowu cala procedura sie powtorzyla. I tak jeszcze kilka razy, ale z kazdym razem Kubus kilka centymetrow blizej.

Plamka Szmata zainteresowania nie wykazywala, jedynie w trzecim pokoju, ktory jest ulubionym miejscem przebywania Szmaty przeprowadzala podchody. Zupelnie inaczej niz Kubus :D . Plama nie kladla sie w przeciwienstwie do Kubusia a biegala wokol biurka skaczac na krzeslo i pobliska kanape cos tam po swojemu do Szmaty cwierkajac. Podobne to bylo do jej mowy, jak chce zebym ja wzial na rece, czyli byla to jakas prosba. A Szmata siedzac na biurku przy oknie tylko syczala i warczala kladac lekko po sobie uszy -tak tylko w polowie. W koncu Plama polozyla sie na krzesle i tak sobie troche polezala patrzac na Szmate. A ja jedna reka glaskalem Plame a druga Szmate :D .

Znajomi widzac brak jakiejkolwiek agresji ze strony moich kotow zaproponowali nam nocleg. Ja sie wyspalem :twisted: , oni niestety nie :evil: . Szmata zwykle z nimi sypia w lozku wchodzac pod koldre. Tym razem, jak mi dzis rano opowiedzieli, spala a raczej lezala na skraju lozka pilnujac i warczac cala noc. Bo Kubus uparcie probowal ciagle do niej sie zblizyc. Plamka zdaje sie tez. Nikt sie wiec nie wyspal oprocz mnie - ba ja spalem w innym pokoju. Owszem, koty do mnie przychodzily, ale bylo to tylko dla sprawdzenia: - Spi? Jest? Dobra, to idziemy do Szmaty.

W sumie wizyta byla udana, bo ze Szmata bedzie zla, to wiedzielismy wszyscy od poczatku. Szmata nie lubi innych kotow ani ludzi poza wyjatkami, do ktorych sie zaliczam. Nie bylo jednak zadnych lapoczynow, tylko syczenie i warczenie Szmaty. Nie bylo tez to z jej strony jakims wyrazem agresji a jedynie ostrzezeniem - Nie zblizac sie i prosze dac mi swiety spokoj! Ze strony moich nie bylo nawet sladu agresji, z czego jestem bardzo dumny. Dzis rano bawily sie ze soba w swoje ulubione zapasy, tak sie tam poczuly swobodnie. Jedno i drugie skorzystalo tez z kuwety wczoraj i dzis. Podjadly tez troszke Szmacinych chrupek, ale niewiele.

Niestety, cos Plamce dzis odbilo i nie chciala absolutnie wejsc do kontenera jak byl czas wracac. Musialem zastosowac sile i godnosc osobistom, czym zaplacilem ma wlasna krwia wylewajaca sie z przeoranej reki- i to od strony wewnterznej - przebila sie przez gruba skore! W metrze obydwoje plakaly, czyzby az tak u mnie mialy zle? Nie chcialy wracac do domu? Wrocilismy, koty zjadly i teraz spia jak zabite. Ale bylo wrazen! :D
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Czw kwi 15, 2004 10:32

Kubusiowy, Pani Szmata to tłumaczenie ? Jak to brzmi po francusku? Madame jaka?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 15, 2004 10:37

:lol: :lol:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Czw kwi 15, 2004 10:39

Nie Majorko, to nie tlumaczenie, bo znajomi sa "malzenstwem" polsko - francuskim :D . Nie podoba mi sie, ze tak nazwali swoja kotke, ale nic na to nie poradze.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 673 gości