Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 20, 2009 0:27 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:Dziewczyny!Jeżeli będziecie odławiać np.jutro koty w Stoczni,to przypadkiem nie odłówcie mojej Kici.Znacie ją.Ona od wczoraj "ma wychodne" i dzisiaj jeszcze się nie pokazała.Ostatnio widziałem ją przy halach na wysokości dużego doku.Ona sterylkę ma już za sobą
od dwóch lat,chociaż nie ma nacięcia na uchu.W razie wątpliwości skontaktujcie się ze mną.....

Proszę się nie martwić nie bedziemy łapały tej kotki...
Wydawało nam się,że to kocurek.jest cały(a) szary(a) złamana prawa łapka i siedział w kanale niedaleko Pana przy głównej alei razem z takim drugim bardzo chudym szarym kocurem i grupą czarno-białych kocurów i kotek.Panowie z Cargo postawili tam niebieską budkę
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt lis 20, 2009 7:01 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Agnieszka Marczak pisze:
lidjanb pisze:Dziewczyny!Jeżeli będziecie odławiać np.jutro koty w Stoczni,to przypadkiem nie odłówcie mojej Kici.Znacie ją.Ona od wczoraj "ma wychodne" i dzisiaj jeszcze się nie pokazała.Ostatnio widziałem ją przy halach na wysokości dużego doku.Ona sterylkę ma już za sobą
od dwóch lat,chociaż nie ma nacięcia na uchu.W razie wątpliwości skontaktujcie się ze mną.....

Proszę się nie martwić nie bedziemy łapały tej kotki...
Wydawało nam się,że to kocurek.jest cały(a) szary(a) złamana prawa łapka i siedział w kanale niedaleko Pana przy głównej alei razem z takim drugim bardzo chudym szarym kocurem i grupą czarno-białych kocurów i kotek.Panowie z Cargo postawili tam niebieską budkę


To może być Łapka!Nie widziałem innego kota z taką złamaną łapką.Widywałem ją tam czasem od czasu kiedy przestała przychodzić jeść.
Latem miała dwa kocięta a w zeszłym roku jedno-teraz ono mieszka koło mnie pod budą.
Była bardzo troskliwą mamą...i była zawsze pomimo swojej ułomności bardzo zwinna i świetnie sobie radziła!Można ją wyleczyć i z powrotem może tu wrócić.Siedziała ze swoją
dawną grupą.Z tej samej grupy jest moja Kicia.

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Pt lis 20, 2009 9:03 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:
Agnieszka Marczak pisze:
lidjanb pisze:Dziewczyny!Jeżeli będziecie odławiać np.jutro koty w Stoczni,to przypadkiem nie odłówcie mojej Kici.Znacie ją.Ona od wczoraj "ma wychodne" i dzisiaj jeszcze się nie pokazała.Ostatnio widziałem ją przy halach na wysokości dużego doku.Ona sterylkę ma już za sobą
od dwóch lat,chociaż nie ma nacięcia na uchu.W razie wątpliwości skontaktujcie się ze mną.....

Proszę się nie martwić nie bedziemy łapały tej kotki...
Wydawało nam się,że to kocurek.jest cały(a) szary(a) złamana prawa łapka i siedział w kanale niedaleko Pana przy głównej alei razem z takim drugim bardzo chudym szarym kocurem i grupą czarno-białych kocurów i kotek.Panowie z Cargo postawili tam niebieską budkę


To może być Łapka!Nie widziałem innego kota z taką złamaną łapką.Widywałem ją tam czasem od czasu kiedy przestała przychodzić jeść.
Latem miała dwa kocięta a w zeszłym roku jedno-teraz ono mieszka koło mnie pod budą.
Była bardzo troskliwą mamą...i była zawsze pomimo swojej ułomności bardzo zwinna i świetnie sobie radziła!Można ją wyleczyć i z powrotem może tu wrócić.Siedziała ze swoją
dawną grupą.Z tej samej grupy jest moja Kicia.

Trzeba ja koniecznie wysterylizować,ale w takim jest okropnym stanie,że na razie jest to niemożliwe
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt lis 20, 2009 10:01 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Agnieszka Marczak pisze:
lidjanb pisze:Dziewczyny!Jeżeli będziecie odławiać np.jutro koty w Stoczni,to przypadkiem nie odłówcie mojej Kici.Znacie ją.Ona od wczoraj "ma wychodne" i dzisiaj jeszcze się nie pokazała.Ostatnio widziałem ją przy halach na wysokości dużego doku.Ona sterylkę ma już za sobą
od dwóch lat,chociaż nie ma nacięcia na uchu.W razie wątpliwości skontaktujcie się ze mną.....

Proszę się nie martwić nie bedziemy łapały tej kotki...
Wydawało nam się,że to kocurek.jest cały(a) szary(a) złamana prawa łapka i siedział w kanale niedaleko Pana przy głównej alei razem z takim drugim bardzo chudym szarym kocurem i grupą czarno-białych kocurów i kotek.Panowie z Cargo postawili tam niebieską budkę


Wszystko fajnie,ale ta budka jest nie ocieplona i na daszku nie ma zabezpieczenia przed deszczem-oglądałem ją.
"Łapkę "trzeba koniecznie postawić chociaż na 3 łapki"Należy jej się za to że odchowała 3 piękne duże kotki!A potem wysterylizować aby miała spokój.Ona już swoje zrobiła!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Pt lis 20, 2009 19:52 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

ale wy macie tempo z tą stocznią :lol: ja się juz pogubiłam kiedy tam jesteście a kiedy nie :lol:
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt lis 20, 2009 21:39 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

W tej stoczni jest jak w serialu "Zagubieni" :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt lis 20, 2009 21:41 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:
Agnieszka Marczak pisze:
lidjanb pisze:Dziewczyny!Jeżeli będziecie odławiać np.jutro koty w Stoczni,to przypadkiem nie odłówcie mojej Kici.Znacie ją.Ona od wczoraj "ma wychodne" i dzisiaj jeszcze się nie pokazała.Ostatnio widziałem ją przy halach na wysokości dużego doku.Ona sterylkę ma już za sobą
od dwóch lat,chociaż nie ma nacięcia na uchu.W razie wątpliwości skontaktujcie się ze mną.....

Proszę się nie martwić nie bedziemy łapały tej kotki...
Wydawało nam się,że to kocurek.jest cały(a) szary(a) złamana prawa łapka i siedział w kanale niedaleko Pana przy głównej alei razem z takim drugim bardzo chudym szarym kocurem i grupą czarno-białych kocurów i kotek.Panowie z Cargo postawili tam niebieską budkę


Wszystko fajnie,ale ta budka jest nie ocieplona i na daszku nie ma zabezpieczenia przed deszczem-oglądałem ją.
"Łapkę "trzeba koniecznie postawić chociaż na 3 łapki"Należy jej się za to że odchowała 3 piękne duże kotki!A potem wysterylizować aby miała spokój.Ona już swoje zrobiła!

Kotka została wysterylizowana.Nie wiem czy to dobrze,bo przecież ona była bardzo słaba :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt lis 20, 2009 21:59 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

chyba została wysterylizowana na pewno ma zapalenie wątroby ....a tak wogle to byłam wściekła na Kasprzyków bo opisaliśmy sobie kontenerka oni pozamieniali kotki dobrze że pamietałam gdzie która była ale nowi wolontariusze na pewno by się nie kapnęli.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 20, 2009 22:06 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Słuchajcie, kochani. Uczennica moja doniosła mi, iż rozmawiała z wetem, do którego chodzi ze swoim zwierzakiem - dr Maciej Debis - o stoczniowych kociakach. Doktor jest chętny do współpracy. Nie mam pojęcia, czy dysponuje jakimiś pomieszczeniami na szpitalik etc., ale jest otwarty. Wstępnie obiecał też rabaty :) Pytał o szczegóły, więc chyba najlepiej będzie go po prostu wydzwonić?

maggic

 
Posty: 29
Od: Wto lis 03, 2009 22:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lis 20, 2009 22:30 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kinga, przeprowadzka w pracy zakończona.
Teraz tylko odespać trzydnoiwy pobyt w pracy.
W poniedziałek 23 listopada zaplanowany wyjazd do Kuźnicy, ale czy dojdzie do skutku to jeszcze nie jest pewne bo osoba która miała zalatwić sterylkę nie odpowiada.
Jestem znowu do dyspozycji
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pt lis 20, 2009 23:31 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

maggic pisze:Słuchajcie, kochani. Uczennica moja doniosła mi, iż rozmawiała z wetem, do którego chodzi ze swoim zwierzakiem - dr Maciej Debis - o stoczniowych kociakach. Doktor jest chętny do współpracy. Nie mam pojęcia, czy dysponuje jakimiś pomieszczeniami na szpitalik etc., ale jest otwarty. Wstępnie obiecał też rabaty :) Pytał o szczegóły, więc chyba najlepiej będzie go po prostu wydzwonić?

to jest fantastyczny weterynarz i z nim zaczynałam współprace zanim jeszcze stworzyłysmy PKDT. ZAWSZE BRAŁ TYLKO SYMBOLICZNE SUMY. ON PRACUJE NIESTETY NA CECHOWEJ I NA STRYJSKIEJ. a tam jest zarząd i tylko do zarządu musiałybysmy składać ofertę. a jeżeli chodzi o zarząd, to już sprawa wygląda gorzej. na cechowej też pracuje fantastyczny lekarz d. kreft. zreszta szef kliniki był jak najbardziej przychylny moim pomysłom z tymczasowaniem kotków z azylu i tez mi pomagał. tylko czy warto robic kolejne podchody do kolejnych lekarzy? możemy sie pogubić w końcu z tym wszytkim. pamiętajcie, ze w rumii mamy też dr podgórskiego- fantastyczny doktor i działa z PKDT.
kinia a na przyszłość- musisz bardziej podkreslac żeby lekarze nie mylili kontenerków.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob lis 21, 2009 0:06 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

dzis moja przyjaciolka pojechala karmic popoludniu koty stoczniowe. Uratowala jednego kota od powolnej smierci, kot lezal z puszka na glowie, juz sie ruszal, pewnie byl juz zrezygnowany, nawet nie uciekl jak do niego podeszla, myslala ze nie zyje, zdjela puszke i kot sie podniosl i uciekl. Koniecznie musimy ostrzec wszystkich aby nie zostawiali puszek po karmie w stoczni!

Ta kotke chora inwalidke wysterylizowali bo i tak musieli podac jej narkoze do badania i ona byla w ciazy!
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob lis 21, 2009 0:29 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Marlon pisze:dzis moja przyjaciolka pojechala karmic popoludniu koty stoczniowe. Uratowala jednego kota od powolnej smierci, kot lezal z puszka na glowie, juz sie ruszal, pewnie byl juz zrezygnowany, nawet nie uciekl jak do niego podeszla, myslala ze nie zyje, zdjela puszke i kot sie podniosl i uciekl. Koniecznie musimy ostrzec wszystkich aby nie zostawiali puszek po karmie w stoczni!

Ta kotke chora inwalidke wysterylizowali bo i tak musieli podac jej narkoze do badania i ona byla w ciazy!

ja dzisiaj z kimś rozmawiałam chyba z tobą Marlon ,że słyszałam od chyba mpacz78 że kot sie udusił wkładając głowe w pusta puszkę :(
tam w stoczni leży mnóstwo pustych puszek
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Sob lis 21, 2009 10:31 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

co z tą kotką? czy ona zostaje na leczeniu? coś jej zrobią z tą łapką?
przecież ona wyglądała jak 4 miesięczny kociak, najwyżej!

menial

Avatar użytkownika
 
Posty: 297
Od: Czw lis 12, 2009 22:15

Post » Sob lis 21, 2009 10:44 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Tak wyglada bo jest chora, P. Janusz ją od 3 lat zna. Zostaje na leczeniu, ma chora wątrobę i jest w ciężkim stanie.
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 47 gości