Ja tak na szybko, bo pracy duzo...
Biały w kiepskiej formie, ale - co niesamowite - ten biedny kot glaskany przez czlowieka znajduje w sosbie na tyle sily, zeby sie podniesc na lapy, ociera sie, wystawia przerazliwie chuda doopke do glaskania. I cholernie traktorzy
Z tego co wiem przez pierwsza noc spedzona w domku usilowal koniecznie spac z na lozku z czlowiekiem. Poniewaz byl strasznei brudny i smierdzacy, nie bylo to mozliwe, niestety - malo kto da rade zasnac z aromatycznym kupalkiem, a tak jechalo od Bialaska, niestety.
Wczoraj zostal wyczyszczony i znowu jest bialy - to znaczy tam, gdzie ma futro
Czekamy na informacje ile kosztuje koci interferon i w zaleznosci od ceny podjemujemy decyzje czym leczymy.
Jestem za tym, zeby on zostal tam gdzie jest - chocby dlatego, ze bedzie mial tez zapoewniony kontakt z domkiem w postaci codziennych wizyt i pielegnacji oraz glaskania - a on tego bardzo potrzebuje.
Czy ktos ma dostep do taniego kociego interferonu?
A - kot dostal od wspanialego czlowieka, ktory go widzial i pomogl w opiekowaniu sie nim przez pierwszy dzien, tuz po zabraniu ze schroniska - 300 zł

Czyli jest kasa na szpitalik
Na pierwszej stronie aktualizuje wplaty i wydatki