Moderator: Estraven
włóczka pisze:Liziaczek jest coraz bardziej towarzyskiWieczorem (już kolejny dzień) najpierw seans ze sznureczkiem, potem wkopanie się pod dużej kołdrę na kilka minut (oczywiście bez dużej nieustająco), oraz posiedzenie na parapecie w pokoju w którym duża pracuje przy kompie...
![]()
A teraz siedzi za mną i się pucuje. Zdaje się że przed pójściem do łóżka (i to zdaje się że mojego........................)
A rozbawiła mnie Liza jako kot stróżujący
Joanna KA pisze:moja Szejna też kiedyś warczała... wystarczyło, że ktoś się kręcił po klatce schodowej...
tylko, że ona nie była taka odważna, bo to wyglądało tak, że z warczeniem spitałala w najdalszy kąt...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości