NIE-ŚLEPY WHISKAS Antymon na wiecznym tymczasie ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 17, 2009 18:14 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, szuka DT.

Edit: usunęłam swój nr. Dla zainteresowanych na priw.
Ostatnio edytowano Śro lis 18, 2009 0:29 przez gaota, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lis 17, 2009 18:15 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, szuka DT.

Jeszcze jestem w domu, wychodzę za 20 minut
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lis 17, 2009 18:23 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, szuka DT.

whiskas musi posiedzieć teraz w lecznicy. niestety w końcu jednej z kotek wyszedł dodatni test na panleuko. nie możemy roznieść tego dalej.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 17, 2009 18:25 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, szuka DT.

Wielki uklon za trzezwe myslenie...
Trzymajcie sie kociaki :(

yooraskowo

 
Posty: 198
Od: Pon lis 09, 2009 23:28

Post » Wto lis 17, 2009 23:13 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

A wcale nie w lecznicy na kwarantannie Whiskasik jest :roll:

Uzgodniłam z jopop i wetem w Boliłapce, że mogę go zabrać do domu.
U mnie są tylko dwa dorosłe szczepione zdrowe i odporne koty, więc nie ma takiego ryzyka (z resztą od kilku dni i tak regularnie przynoszę wirusy z lecznicy, bo kroplówkowałam te najbardziej chore...). Dochodzi też kwestia ewentualnych przyszłych tymczasów - jeśli Whiskas przyniósłby wirusa na sobie, to mój dom byłby przez następny rok zamknięty na nowe tymczasy, szczególnie te nieszczepione. Ale mi się i tak z tymczasami nie spieszy, więc... postanowiłam wziąć dzikuska do siebie.

Tak więc wpuściłam kota do domu, pokazałam kuwetę (od razu załapał o co chodzi ;) ), wymiziałam, dałam jeść i zostawiłam w spokoju. Jak się wchodzi do pokoju, kot momentalnie dematerializuje się pod łóżkiem. Raz mi się udało go złapać. Tylko raz :twisted: Nawet trochę pomruczy :) jak się go odpowiednio po karku podrapie 8) . Potem chciałam go złapać do zapodania kropli. Nie dał się :twisted: Na siłę (zatykając wszelkie dziury, którymi mógłby zwiać) nie próbowałam. Może pozwoli po dobroci...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 18, 2009 0:26 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

Aniko, tak się cieszę. Przepraszam, że dziś wyszło jak wyszło :oops:
Kciuki za Whiskasa. Btw. czy nadal będzie miał tak na imię? :roll:
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lis 18, 2009 7:12 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

gaota pisze:Aniko, tak się cieszę. Przepraszam, że dziś wyszło jak wyszło :oops:

nie szkodzi :) najważniejsze, że sreberko jest już w ciepłym domu. właśnie mi mruczy na kolanach :twisted: :wink:
gaota pisze:Kciuki za Whiskasa. Btw. czy nadal będzie miał tak na imię? :roll:

Nie, nie. Na pewno nie :lol:

Tylko szukam ciekawego pomysłu na imię... 8)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 18, 2009 8:32 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

Cieszę się, że Whiskas w domowych pieleszach.
Oby go to choróbsko nie dopadło :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 18, 2009 9:02 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

I ja trzymam kciuki za zdrowie sreberka i za szybkie oswojenie z domem i nową opiekunką. :ok:
A jak długo trwa taka kwarantanna ze względu na pp? I czy dobrze zrozumiałam, że na razie nie można go zabrać do okulisty?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14767
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 18, 2009 16:22 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

mimbla64 pisze:A jak długo trwa taka kwarantanna ze względu na pp?

że okres wylęgania choroby?
czy czas potrzebny do wybicia wirusa z otoczenia?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 18, 2009 16:26 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

choroba powinna sie wykluć do 2 tygodni od kontaktu. Mamy nadzieję, że się już nie wykluje. Natomiast na futrze może mieć wirusy choćby z kału innych kotów z kociarni. Dlatego jest potencjalnie niebezpieczny dla innych kotów, dlatego na razie nie poszedł do Garncarza. Jak do weekendu nie zachoruje i ogólnie będzie w dobrej formie to bym go wyprała :twisted: i jeszcze potem z tydzień i chyba można założyć, że co miało się zlizać i zmyć to zeszło... i wtedy ewentualna wizyta u okulisty, jeśli jeszcze będzie potrzebna.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 18, 2009 19:41 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

jopop pisze:choroba powinna sie wykluć do 2 tygodni od kontaktu. Mamy nadzieję, że się już nie wykluje. Natomiast na futrze może mieć wirusy choćby z kału innych kotów z kociarni. Dlatego jest potencjalnie niebezpieczny dla innych kotów, dlatego na razie nie poszedł do Garncarza. Jak do weekendu nie zachoruje i ogólnie będzie w dobrej formie to bym go wyprała :twisted: i jeszcze potem z tydzień i chyba można założyć, że co miało się zlizać i zmyć to zeszło... i wtedy ewentualna wizyta u okulisty, jeśli jeszcze będzie potrzebna.

ależ proszę bardzo 8)

nawet Ci go zawiozę pod drzwi, żebyś go sama wyprała. :twisted:

Ja się nie zamierzam do tego dokładać :roll:

PS: już drugi dzień tata nie zauważył, że mamy nowego kota :mrgreen: nawet zajrzał do pokoju, jak kot siedział sobie między miśkiem a poduszką 8)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 19, 2009 8:40 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS u Aniki, na kwarantannie

Jak dziś zdrówko Whiskasika? OK?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 19, 2009 9:17 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS u Aniki, na kwarantannie

kot dobrze zamaskowany 8) przed Tatą :ok:
żeby tylko zdrówko było :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lis 19, 2009 11:24 Re: NIE-ŚLEPY WHISKAS w lecznicy, na kwarantannie

*anika* pisze:
jopop pisze:choroba powinna sie wykluć do 2 tygodni od kontaktu. Mamy nadzieję, że się już nie wykluje. Natomiast na futrze może mieć wirusy choćby z kału innych kotów z kociarni. Dlatego jest potencjalnie niebezpieczny dla innych kotów, dlatego na razie nie poszedł do Garncarza. Jak do weekendu nie zachoruje i ogólnie będzie w dobrej formie to bym go wyprała :twisted: i jeszcze potem z tydzień i chyba można założyć, że co miało się zlizać i zmyć to zeszło... i wtedy ewentualna wizyta u okulisty, jeśli jeszcze będzie potrzebna.

ależ proszę bardzo 8)

nawet Ci go zawiozę pod drzwi, żebyś go sama wyprała. :twisted:

Ja się nie zamierzam do tego dokładać :roll:

PS: już drugi dzień tata nie zauważył, że mamy nowego kota :mrgreen: nawet zajrzał do pokoju, jak kot siedział sobie między miśkiem a poduszką 8)



Padlam ze smiechu choc przeciez sytuacja nie jest wesola

yooraskowo

 
Posty: 198
Od: Pon lis 09, 2009 23:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 70 gości