Wąta o tymczasowaniu czas zacząc - Matylda (')

zabieg bedziemy robili w przyszlym tygodniu, chyba zaraz po przerwie
do tego trzeba byloby zrobic kotce testy (zeby ja wypuscic do innych kotow, mam nadzieje ze sie pogodza)
i morfologie - bo kicia ma juz chyba ponad 7 lat
koszt bedzie spory - wiec na licytacji jest poslanko: viewtopic.php?f=20&t=102985&start=0

z Achaja dzis pobieglam do weta
szybko zeby zdazyc
bo niestety znow ma lapki i brzuch rozdrapane do krwi i strupy

dostala depomedrol zastrzyk ktory powinien zatrzymac problem na jakis czas, tak jak poprzedni
i wet sie ulitowac i poobcinal jej wszystkie pazurki bo sobie conieco zapuscila

i nie mamy pomyslu co dalej z diagnoza - podejrzenie pada na karme
ale nie da sie jej osobno karmic zeby to sprawdzic - musiala by znalezc odpowiedzialny i troskliwy dom
tylko to wyglada na nierealne

zaplacilam za zastrzyk 30 zl

Kitty zanioslam wczoraj na zabieg czyszczenia paszczy
wet mi pokazal co jest w srodku

gangrena

po jednej stronie gnoj, zielone zeby i krwawa miazga z dziąseł
aż sie mnie zapytał czy kotka jadła, bo musiało ją strasznie boleć

a ona jadla - i na bazarku i w klatce
i mokre i suche
wet wyczyscil jej wszystko i dostaje antybiotyk Betamox, wiec jeszcze posiedzi w klatce az jej wszystkie podam
mam nadzieje ze mi sie uda bez problemu
dzis rano byla ledwo obudzona, wstawilam jej kuwete i mokre jedzenie - od razu sie nim zainteresowala
i jeszcze przed polnoca przyszedl sms ze wyniki ok, czyli testy ujemne :dance:

a morfologie skonsultuje z wetem
po zebach wet ocenil jej wiek na 6-8 lat czyli tak jak ja

koszt badan i zabiegu oraz odrobaczenia wyniosl 200 zl i to troche za duzo jak na moje mozliosci
tyle ze ciesze sie strasznie ze to juz za kicia i ze byc moze to pierwszy poranek od dluzszego czasu bez bolu

dzis musialam podac dzikuskowi zastrzyk - na szczescie sie udalo
z misek znika jedzenie
czyli coraz lepiej

i uwaga uwaga :wink:

NOWY KOT

NOWY KOT bialo szary sie pojawil na bazarku
jak zwykle mialam naiwna nadzieje ze jest dziki bo sie bal okrutnie
kotka Kitty sie go tez bala i uciekala przed nim nawet od jedzenia
karmilam go codziennie ponad miesiac wiec w koncu zaczal ze mna gadac
ostatnio dal sie dotknac do nosa
a wczoraj wlazl mi na kolana i zaczal strzelac baranki
wiec sie poddalam i go zabralam, mial rozwalony w walce nos, wiec fajnie mu nie bylo
dzis bylismy u weta likwidowac stado pchel, malego swierzbowca
odrobaczylismy i zaszczepilismy
testy wyszly ujemne :dance:

kotek jest okoloroczny i nie kastrowany :twisted:

i co by tu z nim począć?
a - ma na imię Puccini :lol:

od puci puci bobasku :roll:

Super że testy ujemne! (my kombinujem :ok:

)

on jest tak miziaty i bezstresowy ze nawet wet sie zdziwil
poklul go kilka razy a kot sie tylko przeciagal na ladzie
i przesiaduje mi na kolanach i strzela baranki
jak przyszly wyniki testow to go wypuscilam z klatki
w ktorej nawiasem mowiac czul sie rowniez znakomicie, w kazdym badz razie tak wygladal

Tamarka wygląda na zachwyconą jego towarzystwem

szkoda że moim nie :roll:

luzaczek Ci się trafił? :roll:

Agneska pisze:luzaczek Ci się trafił?

wybitny
dzis na luzie lezal na hamaczku

kto nam zrobi zdjęcia?

dzis mija rok od kiedy Timon jest u mnie
kot z FIV, bialaczką, chłoniakiem, paradontozą i dysplazją stawów
ktoremu dawano kilka miesięcy życia
nie jest kotem komfortowym
ale jest i żyje
jakoś tam :wink:

Wszystkiego najlepszego Tymonkowi :1luvu:

wczoraj ulinek przyjechala zrobic zdjecia
Puccini sie upozowal jak trzeba, jak beda to wkleimy
tak sie roznamietnil wkrecajac sie w moje wlosy ze nawet mnie ze szczescia ugryzl w glowe
leczenie przynosi efekty bo dzis w kupie byly robale :strach:

- ciagle nie moge sie do ich obecnosci przyzwyczaic :roll:

a mala Tami absolutnie fcale sie Uli nie zamierzala pokazac
wylazla spod wanny dopiero gdy Ula wyszla od nas z mieszkania
tak wiec zdjecia jej moglabym tylko zrobic sama gdybym miala na stanie aparat
fajnie sobie z Puccinim dokazuja :wink:

Wąta o tymczasowaniu czas zacząc - Matylda (')

Kto przegląda forum