On miał chore oczy od przebytego i nieleczonego do końca kociego kataru z dzieciństwa.
Takie to jest smutne życie bezdomniaczków.



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kasia86 pisze:U Bambusia-Misiaczka widać dokładnie na oczku to zamglenie.
On miał chore oczy od przebytego i nieleczonego do końca kociego kataru z dzieciństwa.
Takie to jest smutne życie bezdomniaczków.![]()
![]()
kotika pisze:Laryska już w domu, który okazał sie bardzo dojrzały.![]()
Cała wyprawka przygotowana, nawet rozbrajający maleńki koszyk do spania.
Mała wcale nie była zestresowana.Chodziła po całym domu, zwiedzała.
Nie bała sie koteczki koleżanki, jej opiekunki, która troche na nią prychała.
Laryska wypiła, zakąsiła i rzuciła sie na dywan prosząc o mizianki.
Wizyta u weta juz ustalona, oczko będzie przemywane, co jeszcze...
Żegnaj Larysko, bądż szczęśliwa we własnym domku.
agatka84 pisze:Wituś odszedł.
Siedzimy i płaczemy.
Musieliśmy mu pomóc odejść, Witek majaczył już. Poziom mocznika skoczył do 488mg/dl.
KM-Lodz pisze:Polifemek jest 3 mc kocurkiem. Wiele już przeszedł. Urodził sie w ciemnnej komórce, z której trzeba było go wyjmować, bo sam nie mógł wyjść. Razem z rodzeństwem był chory na koci katar, ale dla niego pomoc przyszła trochę za późno bo stracił jedno oczko. Potem był zagrożony panleukopemią i długo brał leki. Kiedy juz czuł sie dobrze przyszła kolej na usunięcie oczka. Dziś jest radosnym, zdrowym i pełnym energi kocurkiem szukającym opdpowidziałnego i ciepłego domku.![]()
![]()
Wierzymy iż kocurek bedzie czyjąś radością i znajdzie się człowiek ,który pokocha go pomimo ułomności.Kocię jst miłe , pro ludzkie ,zaszczepione i wyleczone.Przykładnie korzysta z kuwety i świetnie komunikuje się z reszta kotów.
Kontakt w sprawie adopcji Dorota 516 979 799
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 102 gości