CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (77) pilnie DT dla 13 kotów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2009 14:06 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Masz szanse na Wilsona, bo jedno z białych, które zostało na dachu ruin (nie da się tam, cholercia, dostać :? ), wygląda mi z pyszczka na chłopaczka. Tytułowego doktorka nie będzie, bo nie nazwę tak małego kociaczka. Dojrzałego, charakternego kocura to tak, ale nie takie maleńtaski, kocie szczurki no.

Luelka Prawdziwa Fanka

PS. Mambo miał być na początku Foremanem, ale jak spojrzałam w to jego jasne spojrzenie nieskalane myślą, w tą totalną beztroskę... To zrezygnowałam :).
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 15:26 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

ufff Luelka Twój TZ przywrócil mi wiare we wlasnego - bo myslalm że tylko mój neguje istnienie Kiary - dzis nawet powiedział ze sprawi sobie akwarium wpuści tam rekina i nakarmi go kotami - pytam którym - tym najmniejszym co go nie ma w domu :ryk:

chyba faceci sie jakos zbiesili i "antykoci" zrobili pewnie z zazdrość :ok:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Nie lis 15, 2009 16:21 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

To raczej nie zazdrość, tylko kwestia ciasnoty, w której przyszło nam mieszkać od paru miesięcy... Chase i Cuddy zajęli łazienkę, która nie dość, że sama jest 2x2, to jeszcze stoi tam teraz kuwetka, miseczki, kontenerek. Wykąpanie się tam zawsze wymagało zdolności akrobatycznych, ale teraz naprawdę trzeba się postarać, żeby dostać się do wanny. W dodatku pralka jest wysunięta, żebym mogła te moje strachulce wyciągać na karmienie. Maluszki nie dość, że są zbyt wystraszone, żeby je wypuszczać (mieszkanie dla maluchów się nie nadaje - mamy masę kartonów, worków, rzeczy na stosach - jak to w "międzyprzeprowadzce"), to w dodatku mają świerzba i koci katar, a ja muszę maksymalnie chronić Tufcika-Mambo i Nikona, którzy czekają już tylko na przenosiny do swojego domu. Obaj są wychuchani, zdrowiusieńcy, a ja bardzo nie chciałabym ich oddawać razem z lokatorami do nowych domów :).

Z postępów łazienkowych: Cuddy i Chase spierniczają nieco wolniej za pralkę i nawet zdarzy im się wychynąć zza winkla, gdy drugie jest karmione i "wylizywane". Ja tylko sobie powtarzam, że po przeprowadzce będzie mi taaaak wygodnie we własnym mieszkanku, gdzie będę miała tyyyyle miejsca! :)

A cytat o rekinie i kocie, którego nie ma - rewelacyjny :ryk: :mrgreen:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 17:06 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

TeŻet pod wpływem cytatu TeŻeta Marceli turlał się ze śmiechu, a śmiech, jak wiadomo, łagodzi obyczaje, czego efektem są następujące zdjęcia Strasnie Psestrasonych Scurków:

Chase:
Obrazek

I jeszcze raz:

Obrazek

Cuddy:

Obrazek

I jeszcze raz ona:


Obrazek
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 17:40 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Bazarek, zapraszamy : viewtopic.php?f=20&t=103507
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie lis 15, 2009 19:07 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Luelka, jakie ładne scurkowate zołzy :twisted: Przepraszam, ale mi się te kolory u kotek tylko z zołzami kojarzą :oops: Dziś po raz 157..... czyściłam uszy prawie wszystkim kotom. I kogo najdłużej łapałam ?........ Lenke oczywiście :evil: Tzn. nie próbowałam łapać Atheny, bo pewnie by Lenke przebiła, chociaż nie koniecznie :wink: Z kolan to mi gad jeden z cztery razy spierniczył :evil: Ale doczyściłam jej ucha :twisted: Do jutra wystarczy.

Gabon coraz bardziej ruchliwy. Już nie leży tylko w koszyczku. Apetyt mu dopisuje :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Nie lis 15, 2009 20:40 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Huraa Gabonek i dalsze kciuki :ok: A scurkowate są przewspaniałe :ryk:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 15, 2009 23:04 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Daina pojechała do domu!!! :D :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 16, 2009 6:01 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Młode wyją i rzucają się na drzwi. Nie zostałam doceniona jako kocia mama, w przeciwieństwie do Nikona, który ćwierka do nich przez drzwi. W związku z tym przestały się mnie bać i tylko chcą się dostać do mamy-Nikona. Nie wiem, co robić. TeŻet rzuca zabójcze spojrzenia w moim kierunku i jest na śmierć obrażony. Rozkoszności. :roll:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 16, 2009 20:41 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Stachurka, to co, przejmujemy ten wątek, skoro nikt się nie odzywa? 8)

To ja napiszę jeszcze, że dzisiaj przekonałam się, co to znaczy wiarygodna marka. Po zabezpieczeniu Nikona strongholdem wpuściłam go do wyjących maluchów. Oto co osiągnęłam: oba wyszły same, bez wyciągania zza pralki na siłę. Od biedy dawały się głaskać i siedziały na kolankach. Rozluźniły się tak, że Cuddy sama weszła do kuwetki i przy mnie (!!!) grzecznie z niej skorzystała (dostała dzisiaj u weta lek "rozmiękczający", bo od trzech dni nic nie zrobiła, a podawanie parafiny nie pomagało). Chase w ogóle poszalał, bo zaczął się nawet bawić moją nogawką - wcześniej o zabawie nie było w ogóle mowy, tak były spięte. Chodziły za Nikim wpatrzone i zakochane, z niemym zachwytem. Nikon pił z miseczki - oba poczuły pragnienie. Nikon chodził po pralce - one za nim.

Jestem pod wrażeniem. Już wiem w każdym razie, co będę robić na wypadek nocnego wycia :D. Wujek Nikon będzie odrabiał u mnie te trzy spokojne miesiące matkowaniem kociakom, howgh :D.

PS. Na każde ćwierknięcie Nikona zza drzwi łazienki rozlega się tęskny pisk. Chyba się Niki nie spodziewał aż takich wielbicieli :D
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 16, 2009 20:58 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

luelka :1luvu:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lis 16, 2009 21:11 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Nikon :1luvu: :1luvu: :1luvu:

u nas akcja "robaki" - znaczy trzeba było stadu podać tabletki - Lafi łyknie wszystko co ja mu dam byle do weta nie jechać :? Tekla rakiem się pod łózko chciała schować ale byłam szybsza - Kiara naburczała na mnie ale lykneła az miło no i zostaly moje dwa ulubione Filip widmo i niedotykalska Kira ale byłam cwaniutka i pokropilam drapak walerianą - Filip plul opieral sie ale poszło a teraz siedzi i patrzy na mnie z mordem w oczach no i nasza krolewna - Werka musiala ja trzymac bo to jedyny mój kot który wie jak łapami obezwladnic pensetę i robi to z szybkościa światła - ale operacja zakończona pomyslnie i ofiar w ludziach nie bylo :ryk:

malutka poszła dziś w gości do sąsiadów Filipek tez czasem tam chodzi ale on stanowczo woli moja sypialnię i swój koszyczek po łózkiem ale jakies małe :ok: bo tam mieszka CKCyprys i tęskno mu za towarzystwem :kotek:

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pon lis 16, 2009 21:38 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Nikonowi jeszcze pare piorek przybedzie i bedzie z niego kwoka jak znalazl :mrgreen:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon lis 16, 2009 21:58 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

Nikon zachowuje się prawie tak samo jak Chochlik czyli matkuje kociakom, choć powoli przestaje go to bawić - za dużo tego i za szybko się zmienia :mrgreen:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 16, 2009 22:27 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (97) - szczęśliwa trzynastka?

W ostatnim czasie pogorszył się stan zdrowia naszego CK dziadka - Domina. Domino jest alergikiem i ma astmę.
Od pewnego czasu Mimiś stał się apatyczny, zaszywał się w najciemniejszych kątach mieszkania. Domiś bardzo schudł, futerko stało się strasznie brzydkie, matowe, skołtunione. Pojawiła się krew w kupencji :( Kocurek był słaby, nie miał ochoty na głaski.

Podczas wizyty u weterynarza dziadziusiowi zrobiono badania krwi. Jednak wyniki Domino ma dobre, jedynie mocznik jest niski. Weterynarz tłumaczył, że to wskazuje na bunt wątroby.
Od połowy września Mimik dostawał zwiększoną dawkę Encortonu do 10mg, wcześniej przyjmował 5mg dziennie i było dobrze. Jednak organizm przyzwyczaił się i trzeba było podnieść dawkę.
Zalecenia weterynarza na najbliższe dni to:
- wycofanie Encortonu, stopniowo będę obniżała dawkę,
- dziennie kąpiel i wyczesywanie przez 7 dni,
- Hepatil na wątrobę przez najbliższe 2-3 miesiące.
Częściej niż zwykle muszę teraz robić kocurkowi inhalacje, żeby mu się lepiej oddychało.

Najbardziej martwi mnie fakt, że gdy odstawię steryd pojawią się problemy astmatyczne i świąd skóry. Nie wiadomo co jest mniejszym złem.
Oj biedny ten nasz CK dziadek :(
Na koniec muszę go pochwalić, dzielnie znosi kąpiele. Stoi grzecznie w brodziku, nie boi się wody. Potem zawinięty w ręcznik marudzi, jednak gdy się go wyczesze i ponosi na rękach to zaczyna mruczeć tak jak kiedyś :)

Proszę trzymajcie kciuki za powrót do zdrowia Dominka!!!

chotesia

 
Posty: 64
Od: Pon lut 04, 2008 22:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], squid i 175 gości