W ostatnim czasie pogorszył się stan zdrowia naszego CK dziadka - Domina. Domino jest alergikiem i ma astmę.
Od pewnego czasu Mimiś stał się apatyczny, zaszywał się w najciemniejszych kątach mieszkania. Domiś bardzo schudł, futerko stało się strasznie brzydkie, matowe, skołtunione. Pojawiła się krew w kupencji

Kocurek był słaby, nie miał ochoty na głaski.
Podczas wizyty u weterynarza dziadziusiowi zrobiono badania krwi. Jednak wyniki Domino ma dobre, jedynie mocznik jest niski. Weterynarz tłumaczył, że to wskazuje na bunt wątroby.
Od połowy września Mimik dostawał zwiększoną dawkę Encortonu do 10mg, wcześniej przyjmował 5mg dziennie i było dobrze. Jednak organizm przyzwyczaił się i trzeba było podnieść dawkę.
Zalecenia weterynarza na najbliższe dni to:
- wycofanie Encortonu, stopniowo będę obniżała dawkę,
- dziennie kąpiel i wyczesywanie przez 7 dni,
- Hepatil na wątrobę przez najbliższe 2-3 miesiące.
Częściej niż zwykle muszę teraz robić kocurkowi inhalacje, żeby mu się lepiej oddychało.
Najbardziej martwi mnie fakt, że gdy odstawię steryd pojawią się problemy astmatyczne i świąd skóry. Nie wiadomo co jest mniejszym złem.
Oj biedny ten nasz CK dziadek
Na koniec muszę go pochwalić, dzielnie znosi kąpiele. Stoi grzecznie w brodziku, nie boi się wody. Potem zawinięty w ręcznik marudzi, jednak gdy się go wyczesze i ponosi na rękach to zaczyna mruczeć tak jak kiedyś
Proszę trzymajcie kciuki za powrót do zdrowia Dominka!!!