Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2009 11:43 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

ruru pisze:a podczas kroplówki
robisz ten myk
z klamrami do suszenia bielizny?


Jaki?
Ja wieszam kroplówkę na drabinie, siadam z małą na kanapie (niskiej) i tak to jakoś idzie.

W poniedziałek rano, powtarzamy biochemię.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 11:55 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

przyszczypnięcie fałdu na karku uspokaja kota
(znalazłam kiedyś na jakimś wątku i sobie zapamiętałam)
chodzi o to :) :
http://www.felinecrf.org/giving_sub-qs_ ... _peg_trick
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 11:57 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Ruru, dzięki :) zaraz wypróbuję
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 12:25 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

To jednak gerberek coś tam się sprawdza jak widzę. :D

Cały czas kciuki za panienkę są :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Nie lis 15, 2009 13:44 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Po :twisted: Klamerki przypięłam, a Putita sobie :roll: No denerwuje się, wydaje lwie pomruki. Ale niech, skoro ma siłę, żeby wyrażać niezadowolenie, to cieszy.
Może w nagrodę dam małej za pół godziny troszkę gerberka :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 14:06 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Sopot śle ciepłe myśli!
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42035
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lis 15, 2009 16:55 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Puti dostała swoją porcyjkę onipuralu. Buzia obejrzana, brzuszek obmacany, płucka osłuchane. Temperatura 37,8.
Jeść teraz nie chce, no ale jest po kroplówce.
Ehh
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 15, 2009 20:22 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

dobre mysli sle Poznan :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 16, 2009 9:50 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Miałam nadzieję, że Puti rano poje. Niestety nie chciała, dwa liźnięcia i koniec.
Pocieszam się, że jest odżywiona kroplówką.
Rano CC pobrała małej krew na badania, wyniki dzisiaj będą, więc siedzę i się denerwuję.
Z każdą kroplówką jest gorzej - Puti bardzo się stresuje, warczy, usiłuje uciec. Nie walczy ze mną, ale walczy z kroplówką. Zaraz, jak tylko wróci Justyn będziemy robić kolejną. Sama nie dam rady przy wyrywającej się Puticie.
CC nie powiedziała, że mała wygląda lepiej, powiedziała, że nie wygląda dobrze :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 16, 2009 11:49 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

I jak, udało się dać kroplówkę?
No co za dziadostwo się przyplątało... Przecież te pierwsze wyniki nie były takie złe :( .
Ciepłe myśli i głaski dla malutkiej! :ok:
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 16, 2009 18:38 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Czy już coś wiadomo?Jak Puti dzisiaj?
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon lis 16, 2009 19:52 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Tak. Właśnie wróciłam od cioci CC, z nowa zupełnie kroplówką.
Jednak te dramatyczne wyniki z piątku musiały być prawdą, nie pomyłką. Bo dzisiaj, czyli w trzecim dniu kroplówek wyniki są następujące:
Glukoza 67
Potas 2,43 (norma 4,1-5,6)
Mocznik 320
kreatynina 8,98
Wapń w surowicy 9,47 (norma 8-11,1)
Fosfor 8,20 (norma 3-6,8)
ALT 237
AST 102
Sód 148(norma 143-156)
Chlorki 100 (norma 101-118)

Dzisiaj czeka nas jeszcze kroplówka. A jutro ornipural i postaramy się zrobić jeszcze raz badanie moczu.
Kciuki są potrzebne, potrzebne, potrzebne. Mała musi się leczyć.

Puti zjadła odrobinę gerberka w ciągu dnia, maleńko, ale zwsze to coś.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 16, 2009 20:25 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Trzymam.
Mam nadzieję, że nic jej nie dokucza (w sensie - nie boli).
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42035
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lis 16, 2009 20:28 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

Faktycznie, niezbyt dobre te wyniki :(
Walcz Putitko, masz dla kogo :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lis 16, 2009 20:29 Re: Moje koty cz. II - Kciuki potrzebne dla Putity

O Boże, nigdy nie słyszałam o czymś takim, o takich skokach mocznika i kreatyniny :cry: Dobrze, że spadły, jest nadzieja, że nadal będą spadały. To chyba jakieś mega zatrucie organizmu, ostry stan, czyli jest szansa na wyzdrowienie.Trzeba ją cały czas płukać.
Coś mi się tłucze po glowie, że przy takim stanie nerek nie podaje sie glukozy.Czy dostałaś jakąś odpowiedź od A.N-S?
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości