Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2009 16:57 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Piękna króweczka, szkoda mi strasznie Rudolfiny :(
Bieluszka już dobrze fałszywy alarm, już więcej nie wymiotowała zjadła wczoraj trzy porcje kurczaka dzisiaj też tak dosyć dosyć.
Moja mama jest w niej zakochana i chciałaby ją wziąć do siebie no ale ma piesa.Za radą Małej :1luvu: przyprowadziła go do mnie w kagańcu i na smyczy.Stanął dęba przy klatce (Neski nie zauważył na początku bo leżała na kanapie) i była próba sił na sykanie warczenie i stawianie włosa :twisted: Jednak kiedy Neska wstała i pokazała co potrafi nie wytrzymałam i "wygoniłam" mamę bo bałam się że kurczę ta diablica coś mu zrobi tak się postawiła. Bieluszka też pokazała co potrafi sierściuch jeden :D Nie wygrał by z nimi w życiu biedny psiak :) Zobaczy się :D

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 15, 2009 16:59 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Niestety Max jeszcze nie zaszczepiony - przez masakryczny ból głowy nie byłam w stanie podniść się z łóżka :(

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie lis 15, 2009 17:12 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

echhhh a my dzisiaj straszną rzecz odkryliśmy.
Teodorowi coś się z uchem stało. Na zewnątrz dwa przełysienia małe i strupek no ale to wyglądało jakby się zadrapał. Za to wewnątrz ucha ma opuchliznę straszną, tak jakby ropniak gigant. Było to tym trudniej znaleźć, że to nie jest u samej góry ucha tam gdzie widać, ale od środka i bliżej tej szerokiej części. TZ jak dotknął to mówi, że tak jakby ropień duży się zrobił. Jutro lecimy do dr Schneider. teodorek bardzo kochany, przychodzi sam na kolana, liże mnie po dłoni, tuli się, barankuje, chce mruczeć. Tak się boję co to się stało z nim. Apetyt ma dobry, żadnych niepokojących rzeczy nie widzieliśmy a tu nagle taka straszna sprawa.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 15, 2009 17:56 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

czyli Sabinko mielismy nosa akurat ten domek cos nam nie pasił-strasznie wazne jest to-widzicie-zeby mowic ludziom-dzwoncie-nie zostawimy was w kłopocie.
Przynajmniej jest pewnosc, ze kot wróci jakby co

nov@-fajnie,ze u Puszka fajnie :D
a Guliwerek czeka i czeka :wink: :P- tez sie boje ,ze moze zle trafic ze wzgledu na urodę
a po Rudolfine domek nie dał rady przyjechac dziś.Martwie sie o nią, jest teraz jedynym kotem ,ktory nie wychodzi na dwór, siedzi cały czas w budce :( Źle sie czuje to widać

Ewaa6-fajny kociak z tej waszej małej musi byc
a ucho Teodora-to moze byc powana sprawa, to moze byc guz do wyciecia, taki jak miał Czesio, teraz Śliniak :(

Ann0106- uf,ze mała je :wink:
a z psiakiem nie panikuj, po prostu nich mama przychodzi
nie martw sie syczeniem kotów, zawsze sycza na poczatku
Jak sie boisz reakcjii Nescki to załóz jej szelki też :wink:
to musi potrwać-nie od razu Rzym zbudowano :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 15, 2009 18:03 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Dzięki Mała bo ze mnie straszna panikara jest :oops: Jak decydowałam się na tymczas to najbardziej ze wszystkiego bałam się że mi się koty zagryzą i nie będę wiedziała co mam robić :oops: a co dopiero relacje pies - kot.
Jeszcze moje przemyślunki :oops: Nigdy nie pomyslalam ze mozna pokochac niemiziastego kota.Moja Neska nie przychodzi na kolana (chyba ze na poranne i wieczorne ugniotki ze slimtaniem pizamy) nie daje sie glaskac chyba ze jest leniwa, skacze mi po nogach i pogryzuje ale kiedy patrze na to czarne cudne diablatko serce mi sie kolata ze szczescia :D
Nie tylko miziaste kradna serca te mniej tez :kotek:

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 15, 2009 22:11 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

mnie tez zdobyła własnie taka czarna , niezalezna Mojra :wink: -rozumiem Cie doskonale
A w relacjach miedzy zwierzakami nie panikuj, one tez to wyczuwają.
normalnie-niech mama psine trzyma mocno przy sobie, zróbcie sobie kawke, poklachajcie :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 16, 2009 0:18 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Ewaa6 pisze:A tu dwa zdjęcia Teri. Ślicznotka tygrysia lubi spać na grzejniku, ale przepada także za towarzystwem Bruno. bruno jest kompanem, z którym nie można się nudzić. Śpią sobie razem, bawią się, czasem Bruno myje małą Teri a czasem zakłada jej duszenie i wtedy jest prawdziwa walka zapaśnicza :twisted: My z kolei nie złościmy się o to zbytnio, bo jak sądzimy nie jest to jakaś męka dla Teri skoro zaraz biegnie za Brunem żeby dalej się bawił z nią. Teri przepada za towarzystwem Bruna i często sobie razem śpią. A jak nie śpią, to po prostu leżą wyluzowani na fotelu. Zapraszam do obejrzenia fotek:

Obrazek

Obrazek

Teri będzie rewelacyjnym kotem. Również dlatego, że jest jednym z najinteligentniejszych tymczasów jakie u nas były. reaguje np na pstryknięcie palcami, przychodzi wtedy. Reaguje też na inne gesty, szybciutko się uczy. Z ciekawszych rzeczy to jeszcze bawi sie nie tylko jak każdy kot piłkami szeleszczącymi i myszkami, ale też ma ulubioną piłeczkę miękką, którą nosi jak pies w paszczy i aportuje prawie. Mruczy jak traktor, przytula się i przychodzi na przytulanki. Jest cudna i śliczna


Piękna malutka:)) Masz rację. Nasz burcio też jest cudowny. I też z Bączkiem bawią sie fantastycznie. Choc wygląda to groźnie:))

A ja martwię sie bardzo dziś Rufusem.Dziś nie zjadł wszystkiego do końca. Pierwszy raz. Potem dałam mu świeże jedzenie z lekami na wierzchu jak zwykle. Nie chciał jeśc tylko pił i pił. Potem chciał zwymiotowac ale tylko przezroczystaą śliną. I za chwilę polało sie z niego tam gdzie stał. Kolor taki nie całkiem charakterystyczny ale raczej normalny, ciemny. Jak posprzatałam klatke to położył sie i nie był zainteresowany jedzeniem:(( Zobaczę rano jak będzie. W kuwecie była normalna kupa i chyba już coś zwymiotował. Tak spanikowałam, że nie pomyślałam o tym, żeby ulotke o tym leku poczytac. Nie chcę już im teraz przeszkadzac w spaniu.
Rufus nie wygladał gorzej tylko nie jadł. Za to pił jak gdyby dawno nie pił, a woda jest cały czas.
Tak bym chciała, żeby miał normalny dom, żeby nie siedział za kratami. Już nawet myślałam, żeby mu otworzyc te drzwiczki:(( Ale to chyba niedobry pomysł:(
Ostatnio edytowano Pon lis 16, 2009 12:53 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 16, 2009 7:33 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Romeczek zrobił następny krok: sam przychodzi na mizianki :lol: .
Wczoraj dosławnie brakło mi rąk :wink: , wszystkie chciały pieszczot na raz: Happy, Brzózka, Michał, Agatka, Romeczek i Kluseczka.
Jesooo... gdzie można dokupić zapasową parę rąk?, taką do głaskania :wink:
Te kociambry są tak bardzo spragnione ludzia.
Z Mruczka z kolei to taki chuligan się robi, zaczepia inne koty, nie wiem, może on chce się bawić ale one syczą na niego i kulą się, więc chyba się go boją.
Mruczek ma spoooooryyyy apetyt, jest od nich większy i taki zadziorny, no wiecie, taki koci huncfot :mrgreen:
Wczoraj zrobiłam Mruczkowi allegro, przy okazji: Liwia, bardzo Ci dziękuję za ciągłe allegro dla moich tymczasowiczów. :1luvu: :1luvu:
Nóżki Happy wczoraj jakieś słabsze były, bidulka wchodząc na łóżko musi się dosławnie wdrapać, przy pomocy głównie przednich łapek.
A ona tak lubi przyjść na przytulanki na łóżko, może powinnam jej jakieś schodki zrobić.
Robiąc allegro Mruczkowi próbowałam wkleić bannerek niekochanych ale cuś mi nie wychodziło, koniec-końców wstawiłam tylko link do niekochanych.
Kiedyś umiałam na aukcji wstawić bannerek ale zapomniałam :oops: , starość, nie radość :oops: :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lis 16, 2009 12:57 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Milutkowi połozyłam koło łóżka poskładane koce i po tym wdrapuje sie na łóżko

Rufus dalej ma biegunkę. Dzis było dużo do posprzątania. Wypił całą miseczke wody i jak mu wlałam następną to za chwile sie z niego polało:( Nie zjadł nic. Dałam mu trochę bielucha ale nie chciał. Dostał taninal. Zobacze jak podziała.
Poprosimy o kciuki mocne:(
Wygląda zupelnie normalnie, mizia się ale i denerwuje przy podawaniu leku

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 16, 2009 15:15 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

dla Rufuska :ok: :ok: :ok: trzymaj sie i zacznij jeść

Dziewczyny co na brzydki zapaszek z pycholka :?: Bieluszce strasznie jak by to powiedzieć :oops: jedzie :? Jak zacznie ziewać to lepiej z daleka :D Mam nadzieję że to nie jest jakiś objaw tylko taki urok :roll:
Przy Nesce nie zauważyłam czegoś takiego :)

ann0106

 
Posty: 384
Od: Czw lis 05, 2009 9:37
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 16, 2009 17:30 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

mam nadzieje,ze Rufus sie po prostu przejadł-co jet w jego wykonaniu mozliwe.
Jakby nie mijało-trzeba bedzie wziac go na badania jakies.

ann0106-ona najprawdopodobniej zmienia zabki, stad ten zapaszek

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 16, 2009 18:34 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Witam

Z ciekawszych informacji - bura Teri okazała się panem :)
Miałam wątpliwości już wczoraj, TZ też cos tam mruczał, ale poprosiliśmy panią doktor. Po zbadaniu stwierdziła jednoznacznie, że to pan i że ma całkiem zacne jajka :)
Zaszczepiiła tego figlarnego pana, powiedziała, że jest przepiękny, zdrowy. Zrobiła przeląd ogólny kota, pooglądała go i mówi, że śliczny, piękne futro, no i ładne ruchy
słowem - pan Teri szuka domu
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 16, 2009 18:44 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Anna, właśnie miałam napisać to co Mała, nie zdziw się jak znajdziesz niedługo mleczny ząbek :roll:

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Pon lis 16, 2009 19:30 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

my już po wizycie u weta. malutka dostała strongholda na kark. zaszczepić ją można dopiero za 1,5 tygodnia. uszka były w miarę czyste.
a biedny Stefcio musi siedzieć w osobnym pokoju. :( moje koty odżyły kiedy go nie ma w pobliżu. on cały czas je atakuje. nie chce się dzielić ludziem z innymi kotami i tyle . :roll:
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pon lis 16, 2009 20:31 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają

Ja przed przyjęciem Tequili dzwoniłam do domu Arielkowego, wszystko dobrze, kotka chodzi za panią jak piesek, bardzo się lubią, och, a mi ciągle jej brak.
Mam nadzieję, że do Tequili się tak nie przywiążę :wink:

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 555 gości