Wrocławskie Domowe Przedszkole - Kącik Adopcyjny.

No a ja myślałam że one starsze :roll:

Dopiszę imiona do zdjęcia i przerzucę ze starszaków do młodszaków :ok:

A ile mniej więcej będą jeszcze na leczeniu??

Mruczeńka1981 pisze:A ile mniej więcej będą jeszcze na leczeniu??

Do skutku

.. a poważniej - nie wiadomo - ciagle im troche "leci z nosa", Arabelka ma dodatkowo jeszcze trochę "chore" oczka, zasadniczo z każdym dniem jest lepiej.. lekarz mówi, że poza podawaniem antybiotyków po prostu trzeba czasu..

Na co dzień, to one nie wygladają już od dawna jak chore koty, rozrabiaja, biegają, bawią się...

Gdyby znalazły się domki, które kontynuowałyby leczenie to kotki mogą sie przeprowadzać

Jakie cudne króweńki!!!!!!

Kotki Edytki już zaktualizowane.

Kropka - Bru mnie jak zwykle pozytywnie nastraja

Edyt(k)a pisze:Przypomnę, że u mnie cały czas od ponad miesiąca, bo cały czas na leczeniu, są 3 koteczki.

W tej chwili mają ok. 2.5 miesiąca. Są towarzyskie, oswojone, przyjacielskie, rozmruczane, samodzielne, a przy tym jak to małe koty rozbrykane i uroczo rozrabiające

Na dole od lewej
ARACHIA
Mała kocia wojowniczka i łobuziara, a przy tym baardzo rozmruczana

ARABELKA
Najmniejsza, drobniutka, delikatna i wrażliwa.
(aktualnie najmniej zdrowa - jeszcze kicha i łzawią oczka , ale jest już bardzo dobrze, tym bardziej, że były obawy, że z powodu kociego kataru straci wzrok)

z tyłu ARWENKA
Mała-duża kocia gracja, wyrośnie na klasyczną kocią księżniczkę i piękność

Koty i Edyt(k)a dziękują Kluskowi za sesję zdjęciową

to to pokazujemy :1luvu:

Gibutkowa pisze:
Mruczeńka1981 pisze:Wczoraj wieczorem Kaziuk pojechał do domu Nie mam na razie wieści, ale mam nadzieję,że jest ok
Wczorajszy telefon trafił do Boberek, która ma aż 5 maluszków, w tym 3 dzikuski. Postaram się jutro o zdjęcia.

no i opustoszała nam grupa małodszaków... chyba że Jessi w końcu mnie oświeci który kotek jest który to powstawiam

u Figaro nie ma kotków do adopcji, jest Figa z chorymi oczkami, ale ją jeszcze czeka ponad miesiąc leczenia. Na adopcję czeka tylko Miluś - ze starszaków.

FILA I MILUŚ czekaja na domki :!:

--------poprosze zeby ktos wrzucil ich zdjecie bo ja nie potrafie :oops:

niech leca kociaki na dalszych stronach :ok:

bo trzeba szukać i sie wracać na 1 :wink:

No to mam nadzieję że niedługo ktoś się w sprawie dziewczynek odezwie

Porobiłam im ogłoszenia na kilku stronach :ok:

Jako kontakt podałam Mru (Klusek mi pisał że tak właśnie robicie, że kontakt jest do Mru a ona po wstępnej weryfikacji domku przekierowuje dalej).

Klusek jak tam dziewczynki? Może by je poogłaszać jako "dwupak" skoro w pojedynkę nie bardzo się odnajdują?

a w jaki sposób weryfikuje się domki?

właśnie cała zdrętwiałam, bo właściwie nie wiem, czy mój się nada. upatrzę sobie kota, a tu klops :?:

wiem tylko o siatkach w oknach :oops:

Siatka w oknach to jedna z ważniejszych rzeczy

Poza tym chciałybyśmy wiedzieć, czy kotek trafi do mieszkania, czy do domu, czy będzie kotem wychodzącym czy niewychodzącym.

Najważniejszy jest stosunek do kota - to, czy nowy domek jest w stanie zapewnić mu opiekę weterynaryjną, odpowiednią karmę, odpowiednio dużo mizianek, a przede wszystkim - bezpieczeństwo

Gibutkowa pisze:No to mam nadzieję że niedługo ktoś się w sprawie dziewczynek odezwie Porobiłam im ogłoszenia na kilku stronach Jako kontakt podałam Mru (Klusek mi pisał że tak właśnie robicie, że kontakt jest do Mru a ona po wstępnej weryfikacji domku przekierowuje dalej).

Tak właśnie robimy. Podawaj też mój numer telefonu (692492157), Mru nie zawsze może odebrać.

Kruszyna pisze:Siatka w oknach to jedna z ważniejszych rzeczy

Moskitiera, nie przyklejana ale na takie łapaczki do wewnątrz. Koszt na jedno okno nie jest duży, na allegro jest kilka "zakładów" które to robią (wystarczy im napisać że moskitiera ma być anty-kotowa

i wtedy - często bez dodatkowych kosztów wzmacniają jeszcze tą siatkę o dodatkowe łapaczki - mają już doświadczenie).

Kicia_ pisze:
Gibutkowa pisze:No to mam nadzieję że niedługo ktoś się w sprawie dziewczynek odezwie Porobiłam im ogłoszenia na kilku stronach Jako kontakt podałam Mru (Klusek mi pisał że tak właśnie robicie, że kontakt jest do Mru a ona po wstępnej weryfikacji domku przekierowuje dalej).

Tak właśnie robimy. Podawaj też mój numer telefonu (692492157), Mru nie zawsze może odebrać.

ha ha teraz to mogę zawsze!!
Ja głównie intuicyjnie działam i to się odpukać zawsze sprawdza.
Zadaję kilka pytań i wiem, ale dla zasady nie oddaję kotów ludziom, którzy od razu chcą przyjechać po kota...Takie domy, jeśli coś wyskoczy w międzyczasie, to zawsze się wycofują...

siatke w oknie mamy juz od dawna - mimo, że przeciwko owadom, to właśnie patrzę, że wzmocniona jest właśnie metalowymi "łapkami"

(jesteśmy w pewnym chociaż stopniu gotowi na kota, a nawet o tym nie wiemy;) ) dziękuję za odpowiedzi

Wrocławskie Domowe Przedszkole - Kącik Adopcyjny.

Kto przegląda forum