CK ZUCHY(22!)-potrzebujemy wsparcia przy ogłoszeniach...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 14, 2009 12:02 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Carmen pojechała do SWOJEGO DOMKU. :dance: :balony: :dance2:
Ma przed sobą długą podróż do stolicy. Nowi Duzi bardzo poważnie podeszli do adopcji co mnie cieszy ogromnie. Carmen będzie jedynaczką, ale z dwójką Dużych chętnych do zabawy. Asteria z Chochlikiem oczywiście wpakowali się do transporterka bezceremonialnie. Asteria nawet ucięła sobie w nim drzemkę. Carmen z lekkim dystansem podchodziła do swoich nowych Dużych. W transporteku pobawiła się z Asterią, poleżała i dała pogłaskać. Trzymam mocne kciuki za bezpieczną podróż oraz szybką aklimatyzację w NOWYM DOMKU :ok:

Duża Bruna pisze:
"Bruno... Szczerze mówiąc już nie jest Bruno, a Skinnerem przez moje zamiłowania do "początków" psychologii :) Mam nadzieję, że szczęśliwy. Mruczy niesamowicie przy głaskaniu. Śpi ze mną, a dokładnie nade mną, bo za idealne miejsce uznał miejsce w górze łóżka na kocu. Je bez problemu. Zaczął po kilku dniach bez problemu. Dla zabawy biega za myszką i piłeczkami. Bardzo zły jest jak chowam jedną z nich w nocy, a to ze względu na dość głośny dzwonek i fakt, że jest mała i wolę, żeby się nią bawił jak jestem bo mogę pomagać w wyjęciu jej spod łóżka, jak czasem się wtoczy. Bardzo się denerwuje jak nie może dosięgnąć do niej łapkami. Teraz siedzi na regale z książkami i zastanawia się czy jak się jeszcze trochę przesunie to coś spadnie czy nie. Daje się brać na ręce, ale nie zawsze. Nie jak biega i zdobywa świat. Firany to zabawka jak mnie nie ma. A i jest na co popatrzeć jak wracam i muszę zaczepiać ponownie. Drapanie za uszkami, pod brodą i po brzuszku to to co uwielbia. Już nie chowa się pod 3 poduszkami i kołdrą jak to robił przez pierwsze 3 dni. Wie już w której szafce jedzenie i przy otwarciu już zaczyna się czaić przy miseczce. Jest przeuroczy...Dziś obudził mnie atakując noskiem okolice mojego nosa. Tak miłej pobudki dawno nie miałam."

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 15, 2009 11:23 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

:D
Świetne wieści! :dance: :dance2:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie lis 15, 2009 11:24 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

luelka pisze:Pod opiekę Stowarzyszenia zostały dziś przyjęte jeszcze dwa małe szczury z ruin koło Ani. Zgłaszałam je Adzie jeszcze w zeszłym tygodniu, jednak dopiero dzisiaj udało się złapać 2 z nich. Dwa pozostałe (okazało się, że razem jest ich czwórka, a nie trójka, jak podejrzewałyśmy)razem z mamą do ciachnięcia jeszcze brykają na wolności. Już niedługo 8) . Maluszki mają 2 miesiące, zaświerzbione, przerażone. Wzywają mamę u mnie w łazience. Wzięte na ręce trzęsą się ze strachu, nie chcą jeść. Bidoczki :cry: .

Mam nadzieję, że ugotowany kurczaczek im zapachnie i nieco wyciszy ich przerażenie :roll: . Rodzeństwo to chłopiec i dziewczynka, chłopiec krówkowy, dziewczynka to złotooka biała drobinka z drobniusieńkimi burymi plamkami. Śliczne, choć na razie wytrzęsione strasznie. Mambo, który jest dokładnie z tych samych ruin, to przy nich totalnie bezstresowy zwierz :). Dobrze, że to on wykrył dziurę pod wanną, bo te małe strachulce mogłyby mi wcale stamtąd nie chcieć wyjść. Schowały się w najciaśniejszych zakątkach łazienki i na pewno nie są tak zadowolone ze zmiany swojego losu, jak będą za tydzień 8) .


luelka pisze:A oto Romek, Rysio i Rufus, czyli Brygada RRR :)
Obrazek

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie lis 15, 2009 17:45 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Bazarek : viewtopic.php?f=20&t=103507. Zapraszamy :D
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Nie lis 15, 2009 17:52 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

To jeszcze dopiszę, że trójka na zdjęciu, to przyjęte niedawno trojaczki z ogrodu rodziców Miliszon. Opis zaś dotyczy Chase'a i Cuddy, których zdjęcia niniejszym wklejam:

luelka pisze:TeŻet pod wpływem cytatu TeŻeta Marceli turlał się ze śmiechu, a śmiech, jak wiadomo, łagodzi obyczaje, czego efektem są następujące zdjęcia Strasnie Psestrasonych Scurków:

Chase:
Obrazek

I jeszcze raz:

Obrazek

Cuddy:

Obrazek

I jeszcze raz ona:


Obrazek
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 19:36 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Domek Carmen pisze:
"Przesyłam zdjęcia Carmen z zabaw w nowym miejcu ;-) Kotka jest bardzo grzeczna, jednak lęk przed przemieszczającymi się domownikami chyba jeszcze jakiś czas pozostanie. W nocy i kiedy np. oglądamy film cały czas siedzi z nami i wogóle się nie boi (mruczy jak stary traktor). Mamy nadzieję, że lęki jej przejdą. Carmen jest idealnym kotem do podróży - w trasie prawie cały czas przebywała poza koszykiem - znalazła sobie miejsce z tyłu auta."

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Zapomniałam napisać:
Wełna baaarddzzooo dziękuję za "szpiegostwo" :1luvu:

EDIT: Nauczyłam się wstawiać miniaturki :ryk:
Ostatnio edytowano Pt lis 20, 2009 21:19 przez aassiiaa, łącznie edytowano 1 raz

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 16, 2009 21:46 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Sama z sobą pogadam w wątku - a co mi tam :twisted:

Dzisiaj zwołałam prawie nadzwyczajne posiedzenie, wielkie konsylium lekarzy weterynarii nad "przypadkiem" Asterii. Jak się okazuje to baaardzo rzadka choroba i nie wiadomo jak ją leczyć - wrrrrr. Poszły w ruch wszelkie pomoce medyczne co w tak niespotykanym przypadku należy czynić. Dostałam coś toksycznego do smarowania jej główki. Niestety wyląduje to w koszu bo okazuje się, że obydwie możemy się tym zatruć. Oczywiście powinnam zrobić mnooostwo innych badań.
Jutro konsylium u innego weta.

Ze źródeł google wynika, że najprawdopodobniej wystarczy podać Advocate lub Stronghold.

Kocham nie tylko polska służbę zdrowia ale także polskich weterynarzy :evil:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 16, 2009 21:53 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

biedna Asteria i biedna aassiiaa :(
oby wszystko się ułożyło i żeby Asteria wyzdrowiała :ok:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Pon lis 16, 2009 22:06 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Asiu, moja koleżanka wyleczyła nużyce u kici właśnie strongholdem. To tyle z praktyki 8) . Ja sama na szczęście nigdy z moimi podopiecznymi nie borykałam się z tym problemem. Na pocieszenie powiem Ci, że Ziółko (nick z niniejszego forum), której kota problem dotyczy (a kotem tym jest nasza dawna podopieczna CKLaima), była u trzech weterynarzy, martwiła się już diagnozą, że to jest autoagresywna choroba zwana pęcherzycą. Kicia, dodam jeszcze, nie miała przy okazji nużyc białaczki i zaraziła się nimi prawdopodobnie "z butów", bo zachorowała dobrych parę miesięcy po adopcji, a jest rzecz jasna kotem typowo mieszkaniowym.

Mam nadzieję, że i w tym wypadku stronghold pomoże :twisted: .
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 17, 2009 17:07 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Asteria ma nużycę,dobrze zrozumiałam? oj biedaczka :(
Nie jestem specem, mogę napisać jakieś bzdury,ale ze źródeł telewizyjnych wiem (program tyczył się akurat psa nie kota), że nużyca pojawia się przy nagłym stadku odporności - głównie przy chorobach nowotworowych, więc czasem jest pochodną innej choroby.
Przeczytałam ulotkę strongholdu i nie ma tam nic na temat leczenia tej choroby, chociaż...któż wie...może akurat jakimś przypadkiem odkryto jego pozytywne działanie także na tym polu. Natomiast jeśli chodzi o wybór Advocate -Stronghold to ja bym bardziej polecała właśnie to drugie. W kociarni i domu jakoś advocate mnie rozczarował i nie raz musiałam "poprawiać" innym środkiem. ( w sumie oba preparaty nie działają na tasiemca, więc i tak od nich odeszłam)
Ponoć przy nużycy stosuje się ivomec, ale tak jak napisałam wcześniej - ja to w tym temacie ciemna jestem
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto lis 17, 2009 18:02 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

Ja też sprawdzałam na ulotce strongholdu - w opisie nie ma nużeńców, co nie zmienia faktu, że działanie prawdopodobnie jako na pajęczaki. Tak czy owak poza teorią praktyka wskazuje, że działa. Zawsze warto spróbować strongholdu, na pewno przy okazji nie zaszkodzi, a jeśli pomoże? Oby :ok:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 17, 2009 21:25 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

luelka pisze:Ja też sprawdzałam na ulotce strongholdu - w opisie nie ma nużeńców, co nie zmienia faktu, że działanie prawdopodobnie jako na pajęczaki. Tak czy owak poza teorią praktyka wskazuje, że działa. Zawsze warto spróbować strongholdu, na pewno przy okazji nie zaszkodzi, a jeśli pomoże? Oby :ok:

też myślę, że warto spróbować - zaszkodzić nie zaszkodzi, a przy okazji odrobaczy :wink:
trzymam kciuki za Asterię i aassiię :ok:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Śro lis 18, 2009 16:47 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

zapomniałam wcześniej napisać: Lorena jest już po sterylce, dzielnie ją zniosła i już dzień po zabiegu gizdowatość wróciła....a miałam cichą nadzieję, że może jej temperament osłabnie.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro lis 18, 2009 19:40 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

luelka pisze:Chyba naprawdę przejmę ten wątek :twisted: . Mambo dzisiaj awansował. Nie dość, że pojechał do swojego własnego domu, to jeszcze został nazwany Platonem. Będzie badał idee miseczek, pluszowych myszek i poduszeczek :lol: .

Będzie kotem artystycznym - zamieszkał u młodego muzyka bluesowego. Ponieważ Paweł pracuje w domu, Mambo-Platon będzie miał stale towarzystwo. Zobaczymy, może nawet się umuzykalni i nauczy miauczeć? :) Bo u nas wydawał z siebie tylko takie śmieszne popiskiwania z samego środka Mambowego brzuszka. Bardzo proszę o kciuki za jego aklimatyzację :ok: :ok: :ok:
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 18, 2009 21:02 Re: CK ZUCHY(37!)-DT,DS,WIRTUALNI OPIEKUNOWIE-pilnie potrzebni!

to jeszcze ja się pochwalę, że przez weekend mogłam wygłaskać Karmisia

na zdjęciach Karmiś rozespany i zaraz po przebudzeniu - to jedyna okazja, żeby pstryknąć mu fotkę
bo Karmiś to diabeł wcielony :twisted: z wyglądem aniołka
szaleje na maxa :mrgreen:
biega, skacze, wspina się po firankach, goni jakby mu się ogon palił :ryk:
zaczepia Smeagola, poluje na niego, rzuca się na ogon i ...szuka cycka 8)
Smeagol mu otwiera szafki a Karmiś sprawdza co jest w środku, wywlekając na zewnątrz zawartość :wink:
taka spółka się zawiązała 8O i jestem w szoku, bo z moim Frędzlem Smeagol robił to samo

Karmiś zgubił już wszystkie myszki i piłeczki jakimi się bawił... ale to mu nie przeszkadza w odkrywaniu nowych przedmiotów do zabawy
np. kradnie skarpetki mojego szwagra - najlepsze są te zdechłe 8) :spin2:
ścierki z kuchni również cieszą się dużą popularnością, a obrus w pokoju to już w ogóle hicior :smokin:
nawet łyżeczka się nada do zabawy, a jak fajnie gruszy ciągnięta po podłodze :twisted:
ale najbardziej zjawiskowe zdaniem Karmisia są guziki - wszelakie - na kurtce, płaszczu, bluzce, spodniach - można je miętolić, sprawdzać językiem, zębami i wszystkimi łapkami - normalnie czadzior :spin2:

W skrócie - Karmiś to sama słodycz :1luvu: nic tylko kochać :love:

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
edit:
zapomniałam napisać, że Karmiś to straszny żarłok, zdominował dostęp do misek i dopóki on nie skończy (a je z dwóch misek na raz) :mrgreen: to Smeagol może tylko popatrzeć :lol: dooopa ze Smeagola normalnie - 5 razy starszy, 7 razy większy a tak się daje wyrolować małemu cwaniakowi :smokin: :spin2:

Karmiś reaguje też na imię jak się go woła :D
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 136 gości