Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Afatima pisze:Wy sprowokowałyście całe to dzisiejsze zajście i to nie pierwszy raz. Podobnie było z TOZowską budką. Kya, nie zamierzam uwikłać się w jałową dyskusję, ponieważ nie jesteś dla mnie partnerem do dyskusji. Osoba, która używa wulgaryzmów żeby pokryć brak argumentów nie zasługuje na uwagę.
I na koniec, zanim sie stąd sama wyrzucę, przepraszam dziewczyny, które odwiedzają ten wątek, i które potrafią zachować się na poziomie. Przepraszam, że tu weszłam, ale weszłam wywołana do tablicy. To jest Wasz wątek i Wy też nie powinnyście pozwolić, żeby tak traktowano kogokolwiek. Krytykować można ale nie w ten sposób. "...gówno mnie obchodzi..." jak to świadczy o autorze? Trudno się dziwić, że ludziom puszczają nerwy, kiedy są obrażani. I nie o to chodzi, żeby kogoś głaskać. Ale o to, żeby umieć zachować się jak człowiek.
Na tym koniec. Wywalam sie stąd z hukiem i prosze o zostawienie Izy w spokoju. Zastanówcie się dla kogo tu jesteście.
A na koniec do Agiis-s: widzę, że bardzo zależy Ci na Twoich pieniądzach. Proszę prześlij mi dowody wpłat jakie zrobiłaś dla Izy. Oddam Ci te pieniądze. Dwa koty, półtorej roku. W moim profilu znajdziesz mój mail.
iza71koty pisze:To fajnie ze Pan mnie tak od razu rozpoznał po Twoim opisie. Ciekawa historia.....
Pewnie dlatego ze ja nie jestem zwykłą karmicielką. Ja jestem "nawiedzoną karmicielką"vega36 pisze:iza71koty pisze:To fajnie ze Pan mnie tak od razu rozpoznał po Twoim opisie. Ciekawa historia.....
Bo Ty taka charakterystyczna jesteś
iza71koty pisze:Pewnie dlatego ze ja nie jestem zwykłą karmicielką. Ja jestem "nawiedzoną karmicielką"vega36 pisze:iza71koty pisze:To fajnie ze Pan mnie tak od razu rozpoznał po Twoim opisie. Ciekawa historia.....
Bo Ty taka charakterystyczna jesteś
iza71koty pisze:O takAle wiesz tak sobie myślę jaką bym musiała być kretynką żeby wołać kota z jednej strony na drugą na trasie szybkiego ruchu?Ja nie wiem ale ktoś ma chyba powazny problem ze wzrokiem.Tak czy inaczej jak to czytam to normalnie uwierzyć nie moge.Nie rozumiem tylko po co? Jedne kociaki są w tym miejscu, inne w tamtym. Po co je na siłę miałabym wołać do jedzenia, skoro za chwilke by wróciły z powrotem?To juz chyba podwójne narażanie?
iza71koty pisze:Jesli leżał na drodze rozjechany lis to dobrze w koncu moze przestaną ginać koty.Dziwię się ze Cię to martwi.
-Kazde zwierze zasluguje by zyc ,by nie ginac bezsensownie. Nie wiem czy pani wie ale na swiecie sa tez inne zwierzeta, ktore tez czuja glod czy ból.
Ja nie płaczę. To Ty skupiłas się nie na tym na czym powinnaś, jadąc tam.Do tej pory zadna z Dziewczyn nie napisała na wątku ze widziała jak przeprowadzam koty przez ulicę.
-Zadna lacznie ze mna tego nie napisala, wiec prosze kolejny raz nie przekrecac moich slow
Kot który jest karmiony przy rowie melioracyjnym to mój kot, który przeniósł się w to miejsce.Niczego mu nie muszę pokazywac, ona zna tam wszystkie ścieżki i wie gdzie ma na mnie czekać.
-Nie wiedzialam,ze ma Pani "swoje" koty na lotnisku i ,ze tym kotem jest Łatka.To jest kotka z lotniska. Koty na Lotnisku sa regularnie karmione i zdaje sie ,ze bylo ustalone gdzie ktora karmicielka karmi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Paula05 i 299 gości