1 seterka Gapusia i dwa ragdolki i.. proszę o zamknięcie

Blusik pisze:
anulka111 pisze:Ryś chyba jednak jest ragdolkiem przez samo przestawanie z ragdollami stał sie taki jak one .Spał na parapecie na kocyku, przebudzil sie przeciagnal ....................spadl- ja przerazona pobieglam a on siedzial na podlodze- obmacalam delikantie , sladow nie widac i wzielam na obserwacje na kolana..........maly ulozyl sie na mnie i zasnal....a ja nasluchiwalam czy oddycha -balam sie ruszyc poki sie nie wyspał

Jak Ty dajesz radę pracować? Przecież jak Ciebie nie ma to kotecek może np spaść z sofki! Straszne!!!

anulka111 pisze:Ryś chyba jednak jest ragdolkiem przez samo przestawanie z ragdollami stał sie taki jak one .

Mam nadzieję, że nie zragdolleje :roll:

całkiem , bo jak się point z niego zrobi, to Maria Cię ubije :lol:

.
Też się zastanawiałam, jak pracujesz, ale pod innym kątem. Jak czytałam o poprawianiu prac z koteczkiem, to byłam ciekawa czy to wpływa na oceny :wink:

. Człowiek przy takich słodziakach jakoś dziwnie łagodnieje :mrgreen:

MariaD pisze:
Blusik pisze:
anulka111 pisze:Ryś chyba jednak jest ragdolkiem przez samo przestawanie z ragdollami stał sie taki jak one .Spał na parapecie na kocyku, przebudzil sie przeciagnal ....................spadl- ja przerazona pobieglam a on siedzial na podlodze- obmacalam delikantie , sladow nie widac i wzielam na obserwacje na kolana..........maly ulozyl sie na mnie i zasnal....a ja nasluchiwalam czy oddycha -balam sie ruszyc poki sie nie wyspał

Jak Ty dajesz radę pracować? Przecież jak Ciebie nie ma to kotecek może np spaść z sofki! Straszne!!!

W pracy to ja sie polowe czasu zamartwiam , jak sobie zwierzatka radza w domku i blagma w myslach o wybnaczenie, ze mnie nie ma w domku :roll:

Hmmmmm łagodnie oceniam tych ,co się nauczyli

swego czasu w skzole mialam ksywe od nazwiska błaszczykosa :wink:

,ale z wiekiem nauczyciel podobno lagodnieje

anulka111 pisze:W pracy to ja sie polowe czasu zamartwiam , jak sobie zwierzatka radza w domku i blagma w myslach o wybnaczenie, ze mnie nie ma w domku

Anulka zapewniam, że radzą sobie znakomicie :ryk:

Mam wrażenie, ze chwilami niezle sie bawia- bo skarpetki mi z kosza uciekaja.....czasem kapec sie przesunie, dywaniki lewituja......a hihi brat jak ostatnio zajrzal w poludnie ,to twierdzil ,ze nawet nie wstaly by sie z nim przywitac tylko spaly- nie wiem ,czego on oczekiwal......ale niby dlaczego moje koteczkimaja wartowac przy drzwiach i go witac wylewnie

anulka111 pisze:Mam wrażenie, ze chwilami niezle sie bawia- bo skarpetki mi z kosza uciekaja.....czasem kapec sie przesunie, dywaniki lewituja......a hihi brat jak ostatnio zajrzal w poludnie ,to twierdzil ,ze nawet nie wstaly by sie z nim przywitac tylko spaly- nie wiem ,czego on oczekiwal......ale niby dlaczego moje koteczkimaja wartowac przy drzwiach i go witac wylewnie

brat juz się powoli wprowadza?
do Rysia?
czy raczej uprowadzenie wchodzi w gre?

wprowadza sie mizia malego bez opamietania......trzy razy dzis byl u mnie przypadkiem tylko nie wiem ,czmeu malego za kazdym razme szukal ....jak nie wyszedl od razu sie witac...a maly jednak jest maly i sporo sypia.......nie zawsze na mnie hihi :ryk:

........w dalszym ciagu brat jest oburzony jak przylapuje malego ,ze na mnie lezy

)) -czysta 100%zazdrosc....cos wspominal ,ze skzoda ,ze jzu nie ma pieknych jesiennych lisci ,bo by mu zdjecia zrobil i ze zrobi mu na snieguuuuuuuuuuu

a braciszek nie dojrzal jeszcze do wlasnego kota?
czy chce tak jakby przez zasiedzenie Ryska zdobyć? może mysli ze jak Gapcia na spólke to i Rysiek na spółke?

Brat mieszka z mama....mama nie cierpi kotow, jest psiara od zawsze -aktualnie mama jest lezaca....jakiekolwiek dodatkowe zwierzaki raczej wykluczone i tak ze wzgledu na pielegniarke ....i wyprowadzanie-Gapka w ciagu dnia jest u mnie .....mco kocha bardzo ,a seterki niby jeszcze bardziej- pozyjemy zobaczymy

na razie robi sporo ,by rys go polubil

Dalia zgubilam Twoj watek :oops:

daj linka proszeeeeeeeeeeeeeee

anulka111 pisze:Brat mieszka z mama....mama nie cierpi kotow, jest psiara od zawsze -aktualnie mama jest lezaca....jakiekolwiek dodatkowe zwierzaki raczej wykluczone i tak ze wzgledu na pielegniarke ....i wyprowadzanie-Gapka w ciagu dnia jest u mnie .....mco kocha bardzo ,a seterki niby jeszcze bardziej- pozyjemy zobaczymy

na razie robi sporo ,by rys go polubil

Dalia zgubilam Twoj watek daj linka proszeeeeeeeeeeeeeee

nie mam watku na miau :mrgreen:

u mnie zwyczajne kocie życie się toczy - w zasadzie nie ma o czym pisać
dziś troche o Szagutku i Oskim napisalam na miaukunowie http://www.miaukunowo.eu/viewtopic.php?p=212744#212744 :mrgreen:

a ja tak strasznie tesknie za zdjeciami Stokrotki :1luvu:

moje towarzystwo wyczerpane robieniem porzadkow wraz ze mna ...spia , Gutek z szuflady komody przeniosl sie na fotel....Rys czeka kiedy rozloze kanape-chwilowo spi na krzesle...Smakusia odpoczywa na sofce :roll:

A ja jeszcze zasłony muszę powiesić i na dzisiaj koniec :wink:

anulka111 pisze:a ja tak strasznie tesknie za zdjeciami Stokrotki moje towarzystwo wyczerpane robieniem porzadkow wraz ze mna ...spia , Gutek z szuflady komody przeniosl sie na fotel....Rys czeka kiedy rozloze kanape-chwilowo spi na krzesle...Smakusia odpoczywa na sofce A ja jeszcze zasłony muszę powiesić i na dzisiaj koniec

zdjęcia Stokroci moge od czasu do czasu podeslać :mrgreen:

zakladam albumy wiec bedzie ich do wypęku
moje już częściowo dyzurują w łóżku :mrgreen:

dzis bylam na wystawie w Łodzi, późno wrociłam i późno dalam kolacyjke
teraz leżą nażarte :mrgreen:

haha to dawaj foteczki swoich kociastych do ogladania szczegolnie Stokroci

)) Rys sie obudzil wlasnie w kittenie siedzi z royala :mrgreen:

on je niby po pare chrupek...ale w ciagu dnia sporo razy odwiedza miski - o poszedl molestowac biednego papiruska na parapecie kocim :ryk:

Jutro dla malucha wysieje owies i zobacze ,czy bedzie go podgryzal....bo reszta kociej ferajny tylko nim sie bawila- o Smakusia przyszla na kontrole misek

anulka111 pisze:haha to dawaj foteckzi swoich kociastych do ogladania szczegolnie Stokroci )) Rys sie obudzil wlasnie w kittenie siedzi z royala on je niby po pare chrupek...ale w ciagu dnia sporo razy odwiedza miski -pozedl molestowac biednego papieruska na parapecie kocim

Ryś rośnie więc i potrzeby ma większe :wink:

dzis na wystawie w Łodzi widzialam parę takich malusich slodziaków :mrgreen:

a za chwile to to urosnie do wieeelllkich rozmiarow
i jeszcze sie wyfutrzy :1luvu:

wlasnie sie polozyl na biurku przed moim nosem.....wiesz, ze wlosy okrywowe ide mu dlugosci okolo 10cm na grzbiecie....ciekawe jakie on bedzie mial futerko

, wlosy dodam ,ze sa mocno rude...........piekna marchewka mi rosnie...sadzac po lapkach i wielkosci ....bedzie sporyyyyyyyyyyy

1 seterka Gapusia i dwa ragdolki i.. proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum