Małabura odeszła. Do zobaczenia ślicznotko!

MałejBurej ropieje oczko. jakieś fatum krąży nad oczami moich kociastych bo co i rusz to któreś ma problemy z oczami. Teraz padło na MałąBurą i jest problem z podawaniem kropli bo kicia należy ceni wolność i niezależność i walczy o nie pazurami. Wczoraj nie mogłam jej wcale złapać.

Mizianki dla MałejBurej - oczko juz lepiej?
:ok:

Niy tak ale jakoś pod noskiem zrobiło się wilgotno. Postanowiłam powspomagać panienkę unidoxem.

Ostatnio MałaBura zaprzyjaźniła się z Karolem i leżą przytuleni na poduszce elektrycznej. Karol nawet ją czule lizał po łebku.

Modjeska pisze: Ostatnio MałaBura zaprzyjaźniła się z Karolem i leżą przytuleni na poduszce elektrycznej. Karol nawet ją czule lizał po łebku.

No! W koncu to ziomalki, z Orzechowcow :kotek:

Pewnie pogadali sobie, jak Duzych nie bylo, i odnowili znajomosc :piwa:

Modjeska pisze::( . bo kicia należy ceni wolność i niezależność i walczy o nie pazurami. Wczoraj nie mogłam jej wcale złapać.

Moja orzeszka też ma charrrakterek

Dziś zupełnie bezboleśnie rozpoczęliśmy kolejny tydzień z interferonem.

Miało być tak pięknie a jest jak zwykle.
MałaBura nie czuje się dobrze. Zbyt dużo pije jak na moje oko i w związku z tym obawiam się o jej nerki. Jutro, żeby nie wiem co, wieziemy ja na badanie.
:crying:

A poza tym Miecia, którą udało mi się wyadoptować jako pierwszą z Orzeszków, wraca jutro do nas. Kiedy o tym myślę chce mi się płakać. Nie wiem jak sobie poradzi w gromadzie kotów. Nie wiem jak ja sobie poradzę z kotem ujemnym w gromadzie kotów dodatnich. Nie wiem jak sobie poradzę finansowo bo DużyzBrodą nie ma pracy.
Potrzebuję na cito dom dla Mieci.