Maciuś. Już nie szukamy domu.

To jego chudnięcie nie musiało byc związane z tesknota - wydaje sie, ze w lecznicy znalazł lepszy dom...Powikłania po zatruciu? watroba, nerki? ca...?

Weterynarz najszybciej to odkryje...

Czy mogę wykorzystać zdjęcia Maciusia, zrobić mu ogłoszenie i powieścić w "mojej" lecznicy?

Podrzucę cię Maciusiu...

Smutno ... ale może tak miało być.

Kciuki za zdrowie ślicznego Macieja.
I tak po cichutku też za Dom, nawet jeżeli miała to by być lecznica ... najważniejsza przecież jest witamina "M" :ok:

Kciuki za zdrówko Maciusiu... :ok:

Marcelibu pisze:Czy mogę wykorzystać zdjęcia Maciusia, zrobić mu ogłoszenie i powieścić w "mojej" lecznicy?

Szczerze powiedziawszy chciałabym aby dom był mi znany, forumowy. Żebym miała pewność, ze ktoś będzie latał z Maćkiem co 3-4 tygodnie do weta na badanie krwi i nie pożałuje pieniędzy na ratowanie kota, w razie czego.

Kciuki w dalszym ciągu ... :ok:

Za forumowy domek i dużych :ok:

to może dziś Maciusia ktoś wypatrzy? Nowy tydzień, nowy dom. Teraz już prawdziwy.

Kasiu, nie wiem jednak czy tytuł nie jest mylący

? Bo przecież domek nadal potrzebny, prawda?

ja czekam na informacje o stanie kotka - jakos mysle, ze lecznica to nie jest najlepsze wyjscie

Widziałam dzisiaj Maciusia, schudł ale dalej to cudo. Pomiziałam go tylko chwilkę bo zajęta byłam moim uciekającym chorowitkiem. I nawet pomimo najlepszej opieki to chciałabym, żeby domek forumowy się do niego uśmiechnął. Jednak klatka to nie domek

Never pisze:ja czekam na informacje o stanie kotka - jakos mysle, ze lecznica to nie jest najlepsze wyjscie

podepnę się :roll:

czekamy na wieści. Co dolega Maciusiowi? Czy to echo tego zatrucia?

I ja czekam ... :roll:

Może zmienić tytuł wątku na: "Szukamy domu forumowego"?

Maciuś. Już nie szukamy domu.

Kto przegląda forum