Oj duze sa łobuziaki, ze az nie wierze czasem

Mam normalnie dla nich kojec + klatke jak widac na fotce. Dzis je po raz kolejny puscilam na cały pokój, wic ubawu było co nie miara
Są tak słodkie i niesamowite , ze obserwowałabym je cały dzien jak sie bawia

Najlepiej jak Tosia i Jędrek skąpały sie w misce psa

Bo ciekawskie sa wiadomo
Powiem Wam,ze uwielbiam je jak nie wiem co:) Budze sie rano i pierwsze co odsłaniam klatkę ( na noc na nią zakładam koc zeby moj maz wstajac wczesniej do pracy ich nie budził;)) ) i buziaczkuje i tule moje skarby;)
A juz na weekend opuszcza nas Macius i ciesze sie nim poki moge:(