Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 14, 2009 15:41 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Dziewczyna wstała, przeciągnęła się, sprawdziła co w miskach słychać, pogardliwie obwąchała surowiznę i poczłapała do kuchni. Kuraka rąbie obecnie, ugotowanego, pokrojonego w wygodne dla małych kiełków kawałeczki. Się znaczy cycka z kuraka. Z apetytem.
Bździągwa zapragnęła ciacho. No, to powtórka z kiedyś (jajka, mąka, mleko, kakao, proszek do pieczenia, cukier, ciutkę oleju i tym razem trochę dżemu i przyprawa do piernika) - wszystko w michę, 3 minuty zabawy zwykłą rózgową trzepaczką i na blachę. To co kiedyś było ciastem czekoladowym, dziś będzie piernikiem. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 15:58 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Ojejku ,ciacho będzie :lol: :lol: :lol:
Moze się załapię :oops:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 14, 2009 15:59 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

trawa11 pisze:Ojejku ,ciacho będzie :lol: :lol: :lol:
Moze się załapię :oops:

Dawaj! Dopiero do pieca poszło!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 16:00 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

ja dopiero obiad robie :roll: ostatnią godzine przeleżałam z rysiem pod pachą, ciepło nam było, mruczeliśmy i nie chciało się wstawać :oops:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 14, 2009 16:05 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Obiadek to my dziś mamy fiu, fiu... Wczorajsze łajdaczki i dzisiejsza grzybowa. Z prawdziwych leśnych borowików. Mniammm... Tylko gorąca.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 16:06 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

A co to łajdaczki?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 14, 2009 16:09 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

łajdaczki, łajzy, łajzanki... Łazanki się znaczy, a ściślej zwykły makaron potraktowany kapustą odpowiednio zmaltretowaną. Świderki tą razą. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 16:11 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

ja będę mieć spagetti. papryka czerwona i żółta, tuńczyk, kukurydza i sosik jak malowanie. takie gar zrobię że 3 dni będę jadła :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 14, 2009 16:12 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

kinga w. pisze:łajdaczki, łajzy, łajzanki... Łazanki się znaczy, a ściślej zwykły makaron potraktowany kapustą odpowiednio zmaltretowaną. Świderki tą razą. :mrgreen:

Aaaaaaaaaa, kumam

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 14, 2009 16:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

u nas polszczyzna dzisiaj schabowy z kostką, bigos i ziemniaczki :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob lis 14, 2009 16:18 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

przepraszam, pomyłka :mrgreen: wchodziłam na watek o kociakach a wdepłam w kulinarny :mrgreen:
Smacznego :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Sob lis 14, 2009 16:34 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Agul-la, di Napoli? Pychotka ewidentnie. Aluś, tradycja też ma swój urok - tyż piknie! U mnie improwizacja po prostu - kapucha za grosze, makaron z szafki, grzybki od OMC mamusi (świetnie jej zbieranie grzybków wychodzi), marchewka, pietruszka, ziemniaki i wio! Mam nieźle opykane działania kuchenne na bazie posiadanych materiałów. Lata praktyki? :lol:

A, jakoś tak nam zeszło. KOciaki też się przewijają jak nie śpią.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob lis 14, 2009 16:36 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

tak, daje do tego fix do napoli i jest to moje ukochane danie :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob lis 14, 2009 16:38 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

kinga w. pisze:łajdaczki, łajzy, łajzanki... Łazanki się znaczy, a ściślej zwykły makaron potraktowany kapustą odpowiednio zmaltretowaną. Świderki tą razą. :mrgreen:


Moje ulubione danie :oops: :oops: :oops:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 14, 2009 16:41 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

ja lubię wszystko gdzie jest makaron :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 192 gości