Moja opiekunka właśnie wróciła z pracy i od razu poprosiłem ją, żeby podniosła mnie do góry. Bo ja, Chłopczyk po przejściach, bardzo tęsknię za własnym człowiekiem i domkiem
Moja opiekunka musiała pojechać do pani doktor z maleńkim odwodnionym kotkiem, który mieszka w innym domku tymczasowym, ale jego opiekunka musiała wyjechać z miasta. Ten mały kotek ma 8 tygodni, jest strasznie odwodniony, dostał kroplówkę. Teraz ja jadę do pani doktor do kontroli i czekam na domek.
Zostałem dziś (14 listopada) zaszczepiony. Jestem zaszczepiony, odrobaczony, odpchlony (odrobaczony i odpchlony od razu, jak zostałem zabrany z spod krzaków) mam własną książeczkę zdrowia! I czekam na nowy domek.
Czekanie na domek trochę mi się dłuży Ale powiem Wam, że będę tym szczęśliwszy, jak ktoś mnie pokocha bardzo. Ja też będę bardzo, bardzo kochał nowego właściciela