Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 13, 2009 18:48 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Są wszystkożerne. Mięso w każdym wydaniu, kości z kurczaka to rarytas (nawyk z działek), jak mają mięso to je preferują ale kanapkę rąbały mi w całości włącznie z chlebem. To są kociaki którym zdarzało się głodem handlować, nie to co Kłaczek rozwydrzony co to conva nie doceniał.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 13, 2009 18:49 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

kłaczysko rozpuszczone, ale jak mówiłam łądny jest to mu wolno :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 13, 2009 19:25 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

On też tak myśli. Zamówiłam conva i Immunodol. Szelka była w kuwecie - bleee. Poszła z powrotem spać, pozostałe maluchy się tłuką.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 13, 2009 19:27 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

to kciuki bardzo mocne za wszystkie żeby było lepiej, żeby było lepiej, żeby... :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lis 13, 2009 19:27 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

dużo spi szelka, ale je normalnie?pozostałe też mają brzydka qpę?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 13, 2009 19:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Dziewczyny... Ja proszę przestać. Dziś na moje konto wpłynęło bardzo dużo pieniędzy - 480zł. + pieniążki wpłacone przez Was wcześniej - 130zł. A ja nie zbieram nawet rachunków w lecznicy i przyznam się szczerze że nie jestem w stanie tego odtworzyć bo kwoty się zmieniały w zależności od liczby kociąt i tego co było im podawane. I wiecie co?? Zamówię zasrańcom więcej conva. :mrgreen:

Kłaka? Tego bezwstydnie szczającego w dziecinny nocniczek?? Wrażającego łysą doopę w mikrokuwetkę?? A za co?! 8O


I bardzo dobrze, jak po operacji dojde do siebie to tez postaram sie cos dorzucic - na razie bede kibicowac z Katowic i puszcze Ci smsa jakegos, ok? Bo sie martwie o maluchy i reszte.

Kłaka, Kłaka. Ode mnie tez. Ale jest madry kłak skoro trafia w mikrokuwetke :)
Łysą doope :) padlam!!!! :ryk: :ok:

kinga w. pisze:
kotka doroty pisze:Kinga cicho!(żeby nie powiedzieć zamknij twarz!)Po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać! :1luvu: :1luvu:
Kłaczka masz wycałować za to żę,Kłaczkiem jest i już :1luvu: :ryk: :ryk:

Zważywszy na jego rasę ustaloną w toku długich dochodzeń - nie ma mowy. :mrgreen:


O właśnie ja prosze o wtajemniczenie bo nie wiem osso chossi z ta rasa ustalona w toku dlugich dochodzen? W11 jakies bylo jak rozumiem ;)

EDIT: CO TO JEST BŹDZIĄGWA?!
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt lis 13, 2009 19:56 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Raczej kto to jest BŻDZIĄGWA? :ryk:
Owa Bżdziągwa to córa Kingi :D

Kłaczek jest specjalnej rasy,wyhodowanej przez Kingę!Ta rasa zwie się:Brzeski Obleśny :ryk:

Moja Miałka:ToPoznański Pingwin Pospolity herbu dezerter czterołapny :ryk:
Ostatnio edytowano Pt lis 13, 2009 20:03 przez kotka doroty, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 13, 2009 20:01 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

solangelica pisze:
kinga w. pisze:Dziewczyny... Ja proszę przestać. Dziś na moje konto wpłynęło bardzo dużo pieniędzy - 480zł. + pieniążki wpłacone przez Was wcześniej - 130zł. A ja nie zbieram nawet rachunków w lecznicy i przyznam się szczerze że nie jestem w stanie tego odtworzyć bo kwoty się zmieniały w zależności od liczby kociąt i tego co było im podawane. I wiecie co?? Zamówię zasrańcom więcej conva. :mrgreen:

Kłaka? Tego bezwstydnie szczającego w dziecinny nocniczek?? Wrażającego łysą doopę w mikrokuwetkę?? A za co?! 8O


I bardzo dobrze, jak po operacji dojde do siebie to tez postaram sie cos dorzucic - na razie bede kibicowac z Katowic i puszcze Ci smsa jakegos, ok? Bo sie martwie o maluchy i reszte.

Kłaka, Kłaka. Ode mnie tez. Ale jest madry kłak skoro trafia w mikrokuwetke :)
Łysą doope :) padlam!!!! :ryk: :ok:

kinga w. pisze:
kotka doroty pisze:Kinga cicho!(żeby nie powiedzieć zamknij twarz!)Po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać! :1luvu: :1luvu:
Kłaczka masz wycałować za to żę,Kłaczkiem jest i już :1luvu: :ryk: :ryk:

Zważywszy na jego rasę ustaloną w toku długich dochodzeń - nie ma mowy. :mrgreen:


O właśnie ja prosze o wtajemniczenie bo nie wiem osso chossi z ta rasa ustalona w toku dlugich dochodzen? W11 jakies bylo jak rozumiem ;)

EDIT: CO TO JEST BŹDZIĄGWA?!

Sesemesy dobra rzecz, :ok: :ok: coby wszystko gładko poszło.
Co ma mądrość do celności?

1. Doopa zdecydowanie łysa.
Obrazek

2. Rasa ustalona w toku długich dochodzeń to Brzeski Obleśny - nieco zbliżony wyglądem do Norweskiego Leśnego, ale znacznie odeń wredniejszy.

3. A to jest Bździągwa, tylko tak naprawdę włosy ma do kolan, ale tak to jest jak się dziecko do kompa dorwie.
Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 13, 2009 20:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Ładniuchna Bździągwa :)

Ale, łysa doopa Kłaczka cuuuudna :) Uwielbiam Kłaqa ogromnie :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt lis 13, 2009 20:23 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

NIe chwalić Bździągwy! Podczytuje mi przez ramię. :mrgreen:
Kłak jest bezczelny, krnąbrny i złośliwy a jego łyse doopsko to jedyna dobra cecha - przynajmniej śmieszny.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 13, 2009 20:24 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

zdjęcie doopska to rpawie pornografia, tak znieważyźć biednego kotka :roll:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 13, 2009 20:25 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

agul-la pisze:zdjęcie doopska to rpawie pornografia, tak znieważyźć biednego kotka :roll:

... któremu wet nawet fałdki do lizania w wiadomym miejscu nie zostawił. :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 13, 2009 20:29 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

biedny kłak, znieważono go strasznie :twisted:
a jak tam na kocim froncie? :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 13, 2009 20:30 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Śpią znowu. Conv wylizany ładnie. Kurzego cycka musze kupić, cholercia, zżarł się niepostrzeżenie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 13, 2009 20:31 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Biedny Kłaczuś :roll:

a Bździągwa jest niezła laska :1luvu: i pewnie o tym wie więc możemy pisać do woli :mrgreen:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 30 gości