
Gamma pisze:Przeczytałam tę historię i nie mogę się oprzeć wrażeniu,że jest niedopowiedziana. Powiedzcie mi, czy ludziom, którzy zabrali ją na sterylizację nie pękało serce, gdy po wyjściu z transportera biegła za nimi, płacząc? Mieli serce ją zostawić?A dlaczego nikt nie odwiózł jej choćby do schroniska, aby miała dach nad głową do czau znalezienia jej DT, a później domu stałego?
Rzeczywiście dobrodzieje z nich na full.Trzeba mieć kamienne serce, aby tak zachowującego się kota zostawić własnemu losowi. To obrzydliwe.
Gamma pisze:Przeczytałam tę historię i nie mogę się oprzeć wrażeniu,że jest niedopowiedziana. Powiedzcie mi, czy ludziom, którzy zabrali ją na sterylizację nie pękało serce, gdy po wyjściu z transportera biegła za nimi, płacząc? Mieli serce ją zostawić?A dlaczego nikt nie odwiózł jej choćby do schroniska, aby miała dach nad głową do czau znalezienia jej DT, a później domu stałego?
Rzeczywiście dobrodzieje z nich na full.Trzeba mieć kamienne serce, aby tak zachowującego się kota zostawić własnemu losowi. To obrzydliwe.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości