Jak wyleczyłem kota z cukrzycy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 12, 2009 17:41 Jak wyleczyłem kota z cukrzycy.

To mój pierwszy post na tym forum. Postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami w walce cukrzycą - może komuś one pomogą. Piszę tutaj ponieważ to z tego forum uzyskałem najwięcej informacji o tej chorobie i dzięki temu forum moja kocia ma się dobrze. Obecnie Gusia ma 12 lat i wydaje się być w dobrej formie.
Ponad rok temu zaczęliśmy zauważać, że nasza kotka pije bardzo dużo, dużo siusia (żwirek w kuwecie był zawsze mokry), kotka bardzo schudła.
Wizyta u lekarza - pobranie krwi i cukier ponad 300. Lekarz przepisał suchy pokarm dla kotów cukrzycowych - Royal Canin oraz insulinę Canisulin (dla zwierząt) podawaną 2 razy dziennie rano i wieczorem. Po około 4rech godzinach od rannego podania insuliny wędrowaliśmy do weta na pobranie krwi, a cukier był jeszcze wyższy - ponad 400. Lekarz zwiększał dawkę uznając że kot nie reaguje na insulinę i zwiększałby ją dalej gdybym nie nabył glukometru i sam nie zaczął badać poziomu cukru u kota. I co się okazało - kot reagował na insulinę - po podaniu insuliny następował gwałtowny spadek ilości glukozy we krwi, a po ok. 3-4 godzinach poziom wzrastał do wcześniejszego poziomu - wniosek: następowały zbyt duże wahania poziomu cukru u kota, a insulina działała na niego zbyt gwałtownie i zbyt krótko. Dalsze zwiększanie podawanej ilości insuliny doprowadziłoby któregoś dnia do zbyt niskiego poziomu glukozy u Gusi i utraty przez nią przytomności, a może nawet śmierci zwierzęcia.
Oto lista moich działań:
1. Insulina Lantus - dla ludzi, kupowana w aptece np. przy stacji metra Ursynów.
2. Podaje się jej małe ilości - jest ona ponad 2 razy "mocniejsza" niz Canisulina - najłatwiej podawać ją kotu strzykawkami BD Micro-Fine Plus 0,5 ml U-100 Insulin, igła 0,33 mm x 12,7 mm, (do Canisuliny używa się strzykawek U-40). Strzykawki można nabyć w Ursusie przy ul. Bohaterów Warszawy - sklep w głebi po lewej stronie (idąc od stacji kolejowej). Strzykawki trzeba najpierw zamówić.
3. Insulinę podawałem 2 razy dziennie - rano i wieczorem, te same ilości. Sądzę, że można zacząć od podawania 0,5 jednostki insuliny rano i 0,5 jednostki wieczorem i w razie gdyby po kilku (6-10) dniach nie było efektów należy zwiększyć dawkę do 0,75 jednostki i potem dalej w miarę potrzeby. Insulina potrzebuje kilku dni żeby zacząć prawidłowo działać - czasem nawet więcej. U mnie doszliśmy potem do podawania insuliny raz na dobę - rano, ale wcześniej przez kilka miesięcy podawaliśmy ją dwa razy na dobę. Obecnie kot od kilku miesięcy nie dostaje insuliny. Cukier na poziomie 90 - nawet trochę poniżej normy. Z doświadczenia wiem, że Lantus działa na kota o wiele dłużej niż Canisulina - jest też łagodniejszy - nie ma tak gwałtownych wahań poziomu cukru - utrzymuje się on na względnie stałym poziomie.
Wyższy niż zazwyczaj poziom cukru u kota nie zawsze musi oznaczać potrzebę zwiększenia dawki insuliny. Insulina z biegiem czasu traci swoje właściwości i po ok miesiącu - 1,5 miesiąca należy nabyć nową buteleczkę. Po nabyciu nowej buteleczki należy poczekać kilka dni by ustabilizowała ona swoje działanie i dopiero wtedy zalecałbym ewentualne zwiększanie dawki.

4. Bezwzględne odstawienie suchych pokarmów (też tych dla kotów cukrzycowych) - podnoszą poziom cukru. Można kotu podawać pokarmy mokre w puszkach. Gusia dostaje rano puszkę Gourmeta - paszteciki o smaku drobiowym, wołowiny lub tuńczyka, wieczorem dostaje krojoną surową wołowinę (krojona na kawałki - porcje - i tak przechowywana w zamrażalce - kilka godzin przed pokrojeniem w drobne kawałeczki porcja jest wyjmowana z zamrażalki) lub gotowaną kostkę z mintaja. W razie głodu jest jeszcze dokarmiana jakąś chudą wędliną. Po odstawieniu suchych pokarmów kotu zniknęła czerwona plama, którą miał na brzuchu od kilku lat.
5. Obowiązkowo trzeba zakupić sobie glukometr z paskami i mierzyć kotu poziom cukru. U weterynarza kot stresuje sie duzo bardziej , wizyty kosztują i przynajmniej w początkowym okresie kot wymaga kilku badań dziennie by ustalić jak reaguje na insulinę. Nie można bowiem podać zbyt dużej dawki insuliny żeby nie doprowadzić do hipoglikemii, zbyt mała dawka insuliny to natomiast poziom glukozy ponad normę. Polecam glukometr Optimum Omega. Do zbadania poziomu glukozy we krwi kota potrzebujemy glukometru z paskami oraz kropli krwi kota. Wzdłuż całej krawędzi ucha kota biegnie żyłka. Ja pocieram krawędź ucha palcami - rozgrzewam, a następnie nakłuwam lancetem Accu-check dla cukrzyków (do nabycia w aptece). Teraz pozostaje czekać aż wypłynie kropelka krwi. Nakłuwanie kota wymaga pewnej wprawy i czasem trzeba je powtórzyć. Moim zdanie w początkowym okresie ustalania odpowiedniej dawki insuliny niezbędne są minimum 3 takie badania w ciągu 12 godzin. Gdy po pewnym czasie ustalimy odpowiednią dla kota dawkę insuliny, a poziom cukru się ustabilizuje badanie trzeba powtarzać od czasu do czasu ponieważ może zajść potrzeba zmniejszenia lub zwiększenia dawki podawanej insuliny.

Podziękowania dla Tinki za zapoczątkowanie tematu i wiele wskazówek.
_____________________________
:arrow: viewtopic.php?f=1&t=87400&p=5179660#p5179660
K

marcin11998811

 
Posty: 3
Od: Czw lis 12, 2009 16:18

Post » Czw lis 12, 2009 20:32 Re: Jak wyleczyłem kota z cukrzycy.

Z tego co piszesz kota z cukrzycy nie wyleczyłeś. Byłby to pierwszy taki przypadek. Ale dzielnie sobie radzisz :ok:
Zajrzałam bo mnie tytuł zaciekawił.
Powodzenia.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 74 gości