Nie umieraj!!!!!

» Sob kwi 03, 2004 21:26

zaraz zadzwonię do weta chyba,a Wam bardzo dziekuję za odpowiedzi

Jutro się odezwę i napieszę co i jak,a teraz idę do mojego kotka.Pozdrawiam

» Sob kwi 03, 2004 21:29

Napisz

Zdrowka!

» Sob kwi 03, 2004 22:05

Jak ma na imię ten biedny rudy persik ??

będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dob będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dob będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze
będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dob będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze , będzie dobrze

Kruszynko trzymaj się ciepło , zdrowiej szybciutko prosimy Cię wszyscy

» Nie kwi 04, 2004 9:06

Z moim kotkiem nie polepszyło się

,tyle dobrego że napił się wody.Zaraz jade do weterynarza.Załamałam się bo wszedzie pisze że zapalenie płuc jest prawie nieuleczalne.

Prawie zawsze się kończy śmiercią.Mam jeszcze nadzieje że do tego nie dojdzie.

To mój Axel http://upload.miau.pl/4021.jpg

» Nie kwi 04, 2004 9:09

Trzymaj sie Olenko!
Slicznego masz kotucha! Axelku zdrowiej sloneczko!

» Nie kwi 04, 2004 10:00

Nie dojdzie. Mój wet kazał w takim przypadku masować kota. Całego kota, nie głaskać tylko masować. Masowaliśmy kota na zmianę. Jedno spało, drugie masowało.To było dwa lata temu, kotek żyje i ma się dobrze. To masowanie pomagało mu oddychać. I niestety oprócz antybiotyku dostał jakiś steryd, nie wiem co to było , ale pomogło.

» Nie kwi 04, 2004 10:10

Poszukam namiarów na tego weta. To był prywatny gabinet i on się przeeprowadził, nie wiem gdzie. Postaram się go odnaleźć.

» Nie kwi 04, 2004 10:17

o boże,mój kochany axelek juz nie żyje

zadusił się ,w czasie wizyty u weta.On był taki kochany,niewiem co ja bez niego teraz zrobię

» Nie kwi 04, 2004 10:22

» Nie kwi 04, 2004 10:24

Bardzo, bardzo ci współczuję.

Trzymaj się, dziewczyno, Axel miał wspaniały kochający dom, teraz śpi za Tęczowym Mostem.
Przeżywasz ciężkie chwile, bardzo Ci współczuję.

» Nie kwi 04, 2004 10:48

Jak to?

» Nie kwi 04, 2004 11:10

Olenko, trzymaj sie dzielnie

, tak mi przykro... Jak bedziesz miala sile to napisz cos wiecej jak to sie stalo u weta. Bardzo wspolczuje

» Nie kwi 04, 2004 11:11

Tak mi przykro, wiem co czujesz, bo rok temu moja Kicia po operacji meczyla sie w ten sposob 3 tygodnie i umarla na rekach mojej mamy. Przez te 3 tygodnie dostawala codziennie kroplowke i antybiotyki, a ja prawie nie spalam i caly czas przy niej siedzialam i podawalam jej do pyszczka plynny pokam przez strzykawke. Po tych 3 tygodniach bylo o wiele lepiej, zdjeto jej szwy, zaczela jesc. Cieszylam sie, ze zdrowieje, ale po dwoch dniach polepszenia znowu bylo gorzej, juz ledwo oddychala. Pamietam jak patrzyla mi w oczy, a ja mowilam, ze ja kocham i nigdy o niej nie zapomne, a nastepnego dnia juz nie zyla :cry:

Wybaczcie, ze tu takie smutne rzeczy pisze, ale musialam to z siebie wyrzucic. Tak bardzo sie staralam i opiekowalam nia, ale sie nie udalo. Teraz siedze i rycze

» Nie kwi 04, 2004 11:16

Tak mi przykro...

» Nie kwi 04, 2004 11:16

Bardzo Ci wspolczuje, zrobilas dla niego wszystko, widac tak mialo byc...
Axelek juz szczesliwy w Kocim Niebie :cry:

Nie umieraj!!!!!

Kto przegląda forum