Wątek podesłała mi kochana Petka.
Znalazłam takie dwa wątki z kocimi ozdrowieńcami:
viewtopic.php?t=65342viewtopic.php?t=35550Jeśli nie uda Wam się znaleźć, to zamiast krwi ozdrowieńca można podać caniserin (chyba nie pomyliłam nazwy - sprawdzę

). To jest lek dla psów, ale stosowany jest również u kotów.
Trzeba działać baaardzo szybko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tu każda chwila jest na wagę życia
Możecie spróbować kontaktu z Janą, Ona toczyła niedawno walkę z panleukopenią w dużej grupie kotów!!!
Szczepić można kota tuż po jego zetknięciu z chorym na pp, jeżeli poda się szczepionkę w okresie inkubacji wirusa, to kotek umiera (tak stało się z moją Malwinką)

.
Trzeba też pamiętać, że testy na pp ( z kału) mogą nie wykazać choroby w pierwszej jej fazie (wirus potrzebuje trochę czasu żeby dotrzeć na koniec układu pokarmowego).
Niestety żadna izolacja nie pomoże w przypadku wirusa pp - jest bardzo zjadliwy i wyjątkowo żywotny (utrzymuje się nawet do roku w mieszkaniu)
Trzymam kciuki z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!