LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin

kasia ja chetnie pojade z toba jak bedziesz w sobote koty karmic .Przy okazji zalecimy na tecze. Byc moze to lis

Mogę w sobotę podjechać koło 14.30 i do 17 poczaić się w krzakach. Mogę nawet wziąć własnego psa dla bezpieczeństwa... Wcześniej i później pracuję, więc nie bardzo, ale ten czas mogę wyrwać...

nigdzie sama nie bedziesz sie czaic wariatko,jeszcze Ciebie nam nie daj Boze upoluja

))Jesli juz to parami . To Ty bys mogla z kims z centrum albo niezmotoryzowanym ( jak bedzie chetny )wziac 2 godzinki czyli od 14.30 do 16.30 .
Jak ciotce bedzie pasowalo to ja z nia wezme tez 2 godzinki .Potem to juz trzeba by miec jakich chlopow do obstawy albo po 3 osoby . Zobaczymy kto sie jutro ewentualnie zglosi do pomocy.Byc moze nic nie wyczaimy ale chociaz sprobowac warto .

ja moge ale dopiero w poniedzialek - w sobote wracamy z Rudolfem z Wroclawia poznym wieczorem a w niedziele pracuje. Jesli przedluzacie akcje do poniedzialku - mam wolny caly dzien (o ile nie wylegnie sie cos w zwiazku z badaniem Pukuni)

Ty jestes mordko zwolniona.Masz zajac sie teraz Puki mamusiu:) Zobaczymy moze Edita bedzie mogla,Reddie ,Capriccio czy inni.

jesli bede miala wolny dzien to sie pisze tak czy owak

Jakby sie mialo okazac ze jakies tepe bezmozgie yeti wypuszcza tam pieska to chce tez mu obic to i owo

No prosze...nastepna niewiasta żądna krwi :ryk:

Znaczy jak jestem z moim czarnym diabłem, to naprawdę jestem spokojna.

Ale ok, mogę kogoś zabrać na trasie, ewentualnie podjechać...Kija wezmę na przykład od szczotki. Można pokojowo symulować porządki, a w walce przygruchać przeciwnikowi po łbie. W sumie mam jeszcze klucz do opon :twisted:

, ale tym jak się w nerwach przywali to krzywdę skuteczniejszą można zrobić...

Dorota pies to bardzo dobry pomysl - jak gownazeria na moim przystanku psem koty szczula (czego efekty mialam pozniej w postaci poranionych kotow) zalowalam z calej duszy ze nie mam wiekszego psa - do idiotow nic tak nie dociera jak doswiadczenie na wlasnej skorze. Zawsze bedzie mozna zaproponowac slodkim glosem ze ich piesek moze zostac poszarpany tak samo jak te koty - i czy Tepe Bezmozgie Yeti nie uwaza ze to jednak jest zle :evil:

Nie mowie zeby naprawde szczuc psa na psa ale moze TBY posiada jakis strzep wyobrazni i obyloby sie bez prezentacji

w takich przypadkach az sie marzy jakis tygrys szablozebny.... :roll:

Problem jest taki, że te debile chętnie pójdą na walkę psów. Mam takiego jednego specjalistę w dzielnicy. Raz na nas spuścił swojego amstafa, ale mój Admirał jest dość dobry w uspokajaniu takich psów. Przydeptał go łapami do ziemi i nie puścił, aż tamten się nie uspokoił. Problem może być, gdyby mieli kilka psów. Ale nic. Potrzeba mieć tylko czas, żeby wezwać policję. Admirała wezmę na wszelki wypadek.

policja nierychliwa jest - moga przyjechać kilka godzin po wezwaniu. Do tej pory koty i my bedziemy juz wymordowani :roll:

Przynajmniej będą musieli wszcząć śledztwo.

Mam nadzieję, że do takich drastycznych scen nie dojdzie jednak. Oni tak długo są bezkarni, jak ich nikt nie widzi... Ja myślę o zabraniu aparatu i zrobieniu zdjęć, a potem szybkim spieprzaniu do auta...

To może być łatwiejsze i bezpieczniejsze...

Aparaty fotograficzne jak najbardziej . Nas nie ma byc widac .Zamiast tygrysa przydalaby sie chociaz 1 loternetka przechodnia .
Ps. Na policje nie psioczyc .Jak chlopak zadzwonil ,ze mi chalupe okradaja to przyjechali w ciagu kilku minut . Ciekawe ile jest wejsc na dzialki teczy .

Witam
Mam na imię Ola i spróbuję Wam w skrócie przedstawić to co ja i moi przyjaciele robimy.
Jestem organizatorką wystaw kotów w moim mieście. Były wystawy w Młodzieżowym Domu Kultury, ale nie było zbyt dużego zainteresowania. Spróbujcie zrobić też wystawę w hipermarkecie tak jak ja to robię. Poszłam do dyrektora i przedstawiłam mu problem z kociakami, a on się zgodził. Ustaliłam termin znalazłam miejsce gdzie ma być ta wystawa, zakupiłam klatki na allegro 120 cm na ok. 60, napisałam pismo do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii o zgodę na wystawę (musi być zgoda). Znalazłam sponsora do wydrukowania plakatów i do zapłacenia faktury do inspektoratu. I tak wystawa się odbyła. Na ostatniej wystawie nowy dom znalazło 13 małych kociaków i 1 starsza kotka. W sobotę organizuję już IV wystawę i mam nadzieję, że i tym razem tyle, a może i więcej kociaków znajdzie dom. Staramy się robić wystawę co miesiąc.
Spróbujcie jak leży Wam na sercu dobro zwierząt warto coś takiego zrobić.
Życzę powodzenia.
Benita92

LUDZIE ODESZLI-KOTY ZOSTALY ,pomóżmy im żyć -Szczecin

Kto przegląda forum