Tymczasowe Niekochane III-czekają

witam
co do remiczka to mozliwe, z ebedzie domek
ale domku szuka tez mala Teri
wyglada identycznie jak bure kociatko u Lidki - bo to sa siostry (znaczy oczywiscie siostry z kociatkiem Lidki a nie z Lidka)
w kazdymr razie bura i sliczna Teri szuka domu

Ewa, jak odbierałam telefon to jeszcze nie widziałam postu o twojej nowej burasi, teraz już ją sobie zapamiętałam jako kolejne burasiątko do adopcji.

o-jakie sliczne te burasie
no i trzymam kciuki za dobry domek Remika

Boena-ja mysle-ze Inez tak odpowiedział na tytuł, gdzie był Lindenek{i] wklejony-no mam przynajmniej taką nadzieję

ann0106- jak białaska?

Witam
Nocka przeszła spokojnie. Je ładnie nie wiem czy pije wodę bo strasznie rozlewa i układa się w miskach

ale myśle że tak. Nie robiła od wczoraj koopoli.Będę obserwowac. Miauczy przepięknie

.
Neska się popisuje strasznie przed nią

Przecudne burasie :1luvu:

A od szukania na necie oczy mi wczoraj pękały

A mój Piotruś kaszle

Je i zachowuje się normalnie, nos ma czysty, a kaszel nie jest bardzo uporczywy, więc na razie nie szłabym do weta.Daję betaglukan.
Dziewczyny (Tangerine i Mała), możecie mi powiedzieć jak stosować Rutinoscorbin i Mucosolvan, tzn. w jakich dawkach?

U Rufusa normalnie. Zmiata wszystko co podam. Nigdy dotąd nie miał tak pod nos podane. Miał to co udało się znaleźc rzucone na chodniku czy w trawie.
Kocha bielucha z miodem. Dziś nawet z surowego mięsa zrezygnował, żeby wylizac bielucha. Wydaje mi się, że białe futro już jest bardziej białe ale do czystego mu jeszcze daleko.
Udało mi się go wreszcie zaprosic na posłanko. Może zwiększy mu się przez to trochę przestrzeń życiowa.
Siku zazwyczaj w kuwecie, koopa różnie.

I wciąż marzę, żeby posapywał na normalnej kanapie mrucząc zapamiętale z radości, że ktoś go głaszcze.

ann0106-biedna, pewnie nie lubi klatki, ale to dla jej dobra :wink:

a jak sie Nesca popisuje? coo robi?

Pianko-rutinoskorbin jeden dziennie, a mucosolwan bym sobie chyba na Twoim miejscu na razie darowała.
Nie sądze,ze złapał cos od Arielki, duzo wczesniej by go wzięło-raczej sie przeziebił gdzies moze.
Moze gardło go boli? nie dajesz mu zarcia prosto z lodówki? jesli tak to na razie dodawaj ciepłej wody.

A ja dzis głaskałam Pana Rufusa

to taki spokojny staruszek jest
i faktycznie ,zezarłby słonia
ale on przyszedł do schronu naprawde chudy-pewnie nadrabia :wink:

Rzeczywiście Mała była może minutkę:))
Inspekcja zaliczona:))

A ja mu jeszcze troszkę potem zaniosłam bielucha i mięso. I wybtał bielucha:)
Zrobiłam porządek bo zdąrzył już przepuścic przez siebie poprzednią częśc jedzenia. No i najważniejsze, że udało mi sie go posadzic na legowisku. On przedtem wcale tam nie wchodził siedział na części klatki wielkości dużej serwetki.
Zresztą te serwetki sa rewelacyjne. Pozbierałam je w ubiegłym roku podczas barbórki. Muszę poprosic dziewczyny, żeby mi też pozbierały jesli będzie ta sama firma cateringowa. Są duże i grube i nigdzie właściwie takich nie widziałam w sklepie. Z powodzeniem mogą byc używane jako podklady. Nawet jak Rufus siurnął na nią to wszystko ładnie wsiąknęło.

BOENA pisze:
Ines_Chorzow pisze:[i][i][i][i][i][i][i][i]

bardzo się denerwuję

spokojnie, to dla Lindenka. Śliniaczek ma jutro operację, potrzebujemy dużo kciuków.

Ja też się bardzo denerwowałam.
Kciuki juz teraz. Kto go będzie operował?

Dzisiaj obydwa moje kotki Neska i Bieluszka mają strasznego lenia nic tylko leżą. Chyba dzisiaj jakiś przełom jest bo wczoraj był dzień zapoznawczy

podchodzenie do klatki ,miauczenie ,łapami przez klatkę a dzisiaj nic zero zainteresowania

ale obydwie dlatego nie wiem czy mam się martwić czy cieszyć :?:

Neska robiła wczoraj fikołki ze swoją myszką

i biegała jak opętana .
Bieluszka trochę podjada ale martwie się o tą kuwetkę bo nie widzę żeby dzisiaj korzystała. Sprawdzałam mokro nie ma na posłaniu.

Mocne kciuki za Śliniaczka :ok:

mocne kciuki za Sliniaka :ok:

ann0106- na razie moze sie nie załtwiac jeszcze ze stresu, ale jak jutro nie bedzie urobku to cos bedzie trzeba pomysleć

mam jeszcze jeden pomysł. Wczoraj miała zwykły żwirek i podobno coś nasiusiała ale bałagan taki był w klatce wszystko wymieszane jedzenie z wodą i tym żwirkiem. Teraz ma silikonowy i jest porządek

jedzenie na swoim miejscu. Może jutro zmienię żwirek na ten normalny wyciągnę miski i będę jej wkładać tylko co z wodą bo powinna mieć raczej cały czas :?:

a z tego robi się jeden nie powiem co ... i na dodatek pupulką w tym wszystkim siedziała

Co to za operacja sliniaka ?
też trzymam kciuki :ok:

a ja spieszę z dobrą wiadomością. szykuje się domek dla moich maluszków, możliwe że dla obydwu. :piwa:

domek zapowiada się bardzo fajny i byłoby cudownie, zwłaszcza dla kotków, jeśliby Państwo zdecydowali się na obydwie.

BOENA pisze:Rozmawiałam dzisiaj z młodym człowiekiem,synem Dużych naszego Bułeczka,też chce zaadoptować kota
Sabinko-Twoje małe są na stonce myślę-będzie oglądać

Boenko gdzieś mi umknął Twój post - w związku z powyższym kicie na razie zarezerwowane

Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kto przegląda forum