Cyryl nasz rudzielec :) cz.2. Kciuki nadal potrzebne...

o właśnie kupiłaś sobie wędzoną paprykę?

Aluś nie znalazłam papryki

a szukałam i szukałam. Bida w tych Niemczech

Wyjazd udany, najważniejsze, że widziałam się z siostrą, bo teraz dopiero zobaczymy się na święta a potem to już nie wiem kiedy :roll:

.
Byliśmy w Rotterdamie, ale Amsterdam rok wcześniej zrobił na nas większe wrażenie. Nałaziliśmy się strasznie 6 godzin spacerku po Rotterdamie

, najadłam się frytek i teraz

limit wyczerpany na pół roku :oops:

Ale dla kotów udało się nam kupić puszki 400gr z Puriny po 0,55 euro. Cyrek dostał rano z sosem pomidorowym, to zjadł w mgnieniu oka i przyszedł do nas do łóżka, że on chce więcej :mrgreen:

, jak siostra będzie jechała na święta to poproszę ją, żeby nam zrobiła więcej zapasów.
Wyjazd był oki, do soboty wieczorem, kiedy przyszedł sms od Kini..., potem już tylko myśleliśmy czy mała wyjdzie z choroby. Gdyby to nie była moja siostra, to byśmy szybciej wrócili do Polski, żeby być w pogotowiu... Najgorsze, że póki nie będzie zdrowa nie możemy jej zabrać, bo nie chcę jej dodatkowo stresować, bo to jednak zmiana otoczenia, długa podróż. Mam nadzieję, że się pozbiera do przyszłego tygodnia i pojedziemy po nią jak się da najszybciej.

A tak przy okazji spytam, czy Wasze koty też się tak lenią

Wczoraj wyczesałam Cyryla 4 razy, a dzisiaj rano 5 razy go czesałam, i zawsze pełna szczotka sierści

to jak mi się uda kupię Ci i wyślę chcesz?

dobrze że troszkę odpoczęliście frytki hi hi z majonezem? , szkoda że Szelka vel Szelma nie może być z Wami już ale trzymam mocne kciuki żeby się udało :ok:

moje linieją ale nie dają się czesać - mam wszystko w pościeli :roll:

alus1 pisze:to jak mi się uda kupię Ci i wyślę chcesz?

dobrze że troszkę odpoczęliście frytki hi hi z majonezem? , szkoda że Szelka vel Szelma nie może być z Wami już ale trzymam mocne kciuki żeby się udało

moje linieją ale nie dają się czesać - mam wszystko w pościeli

Szelka, choć coś mi się wydaję, że Szelma dla niej też będzie dobre :mrgreen:

musi być z nami już niedługo :mrgreen:

. Już wszystko dla niej czeka, nawet kupiła nowy pojemnik dla jej suchego jedzonka :oops:

Jeśli możesz to bardzo bym prosiła, ale ja wolę łagodne :oops:

Frytki czyste bez majonezu, zjadłam ich straszna ilość, teraz mam zakaz narzucony przez siebie na jedzenie frytek :oops:

Cyryl na całe szczęście uwielbia być czesany, nauczyliśmy go tak, że biorę szczotkę do ręki a on już wskakuje na parapet i rozpoczyna się proces czesania :mrgreen:

Hejka

Agata , puszki z puriny

, dobrze wiedzieć, że takowe tam sa

. Bedę siostre ,albo brata meczyc coby mi przywieżli, cena atrakcyjna.
Fajnie, że juz jestescie :1luvu:

moje lubią być czesane takim fajnym grzebykiem, który zgubiłam :oops:

musze nabyć nowy w związku z tym.a jaki pojemnik na karme kupiłas?ja szukam czegoś takiego i nie ma u nas nigdzie :evil:

i jakie to puszki z takim sosem?pokaz zdjęcie to każe moim w holandii szukac.

oki to kupię Ci łagodną i lekko ostrą resztę dogadamy na PW :mrgreen:

będzie z Wami, musi być to Wasza dziewczynka :ok:

trawa11 pisze:Hejka
Agata , puszki z puriny , dobrze wiedzieć, że takowe tam sa . Bedę siostre ,albo brata meczyc coby mi przywieżli, cena atrakcyjna.
Fajnie, że juz jestescie

Trawko, puszki są do kupienia w Kauflandzie nazwa ich Felix, ale firmy Purina. Cała masa smaków, mają puszki, tacki, saszetki wszystko. Cyryl uwielbia puszki z galaretą, więc głównie takie mu kupiliśmy, dzisiaj się nimi zajadał jak gdyby nie jadł od miesiąca

Też się cieszymy, że już jesteśmy w domu :mrgreen:

agul-la pisze:moje lubią być czesane takim fajnym grzebykiem, który zgubiłam musze nabyć nowy w związku z tym.a jaki pojemnik na karme kupiłas?ja szukam czegoś takiego i nie ma u nas nigdzie i jakie to puszki z takim sosem?pokaz zdjęcie to każe moim w holandii szukac.

pojemnik taki większy, przeźroczysty zamykany, żeby jedzenie nie wietrzało.
Zaraz zrobię fotki :mrgreen:

alus1 pisze:oki to kupię Ci łagodną i lekko ostrą resztę dogadamy na PW

będzie z Wami, musi być to Wasza dziewczynka

Bardzo dziękujemy :1luvu:

Szelka, nie ma innego już wyjścia jak powoli pakować walizki od Kini i przeprowadzać się do nas. Ona jest skazana na nas :mrgreen:

Agata&Alex pisze:
trawa11 pisze:Hejka
Agata , puszki z puriny , dobrze wiedzieć, że takowe tam sa . Bedę siostre ,albo brata meczyc coby mi przywieżli, cena atrakcyjna.
Fajnie, że juz jestescie

Trawko, puszki są do kupienia w Kauflandzie nazwa ich Felix, ale firmy Purina. Cała masa smaków, mają puszki, tacki, saszetki wszystko. Cyryl uwielbia puszki z galaretą, więc głównie takie mu kupiliśmy, dzisiaj się nimi zajadał jak gdyby nie jadł od miesiąca
Też się cieszymy, że już jesteśmy w domu

Tylko, że Kauflanda u nas niet

ale Felix

, to nie wiedizalam,ze to to :oops:

a duża ta puszka?

Trawko Kaufland, ale niemiecki, w Polsce nie ma tych puszek, przynajmniej ja się nie spotkałam.
Teraz lecimy do rodziców, ale jak wrócimy to zrobię fotki i zobaczysz jak wyglądają puszki.

to poczekam

ja dziś łaże w piżamie i ubieram się tylko na wyjście z psem. nie chce mi się obiadu gotować, a coś bym juz zjadła :roll:

Cyryl nasz rudzielec :) cz.2. Kciuki nadal potrzebne...

Kto przegląda forum