Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

myślałam o tym od wczoraj, ze może to jedyne wyjście, bo przecież nie zasłużył na takie cierpienia, ale bałam się napisać to

zrobiłaś dla niego wszystko, ale widać był za słaby

teraz trzeba zadbać o dziewczynki żeby wyzdrowiały.

NIe mogę znaleźć Mudzinki... Przekopałam mieszkanie. Gdzieś się zaszyła, nie mam pojęcia gdzie jeszcze mogła wleźć. NIe podoba mi się tym bardziej że wymiotowała w nocy. Mam leki w zastrzykach - OMC mamusia zrobi, tylko gdzie jest kot?!

matko, gdzie ona mogła wleźć?

kinga w. pisze:NIe mogę znaleźć Mudzinki... Przekopałam mieszkanie. Gdzieś się zaszyła, nie mam pojęcia gdzie jeszcze mogła wleźć. NIe podoba mi się tym bardziej że wymiotowała w nocy. Mam leki w zastrzykach - OMC mamusia zrobi, tylko gdzie jest kot?!

biedny Pierrocik [']
ja znalazłam Otisha jak sie zgubił metodą kota - nasłałam Glakiego i go wyniuchał. Był pod meblami u mamy TŻ. Takie wiecie, zabudowane na dole i puste od tyłu. Spokojne miejsce gdzie maluch się zmieści. Musisz ją koniecznie znaleźć, bo boję się, że...

Pierrociku spij spokojnie maleńki [*]

Kinga , przytulam mocno, jestesmy z Toba...
dziekujemy. ze dałaś Pierrocikowi wszystko,ale przedewszystkim tyle miłośći.....

Ja też się boję. Wymiotowała od wczoraj, nie jadła, piła odrobinę. Dostała komplet leków, ale na pewno jest już odwodniona. Koty zwykle mi pokazywały gdzie się któreś zakopała, teraz śpią. Wcześniej, jak nie spały to też nie były chętne do współpracy. Ona zawsze przychodziła na kicianie a teraz jej nie ma od z górą sześciu godzin. Zwariuję. W trybie natychmiastowym.

Dopiero doczytałam

...tak mi przykro trzymaj się Kinguś :ok:

Jesteś im potrzebna. trzymaj się. I współczuję.. :cry:

Bardzo mi przykro :cry:

Śpij spokojnie Pierrociku :cry:

Pierrociku

maleńki

Kinga przytulam. Zabrać dla lepszego życia, walczyć z chorobą i żegnać na zawsze... Musi Ci być strasznie

Spij maleńki [*]
Zrobiłaś dla niego wszystko co możliwe...

Kurde, nie ma pomysłu na tę czarną zarazę. Przeszukałam każdy zakamarek jaki przyszedł mi do głowy, każdą dziurę w której może się zmieścić coś większego od pięści, czasem po dwa razy. Ostatni pomysł jaki mam to odkurzacz - powinna się zesrać ze strachu, ale może wyleci z jakiejś dziury która mi do głowy nie przyszła.

a jest mozliwość, że wymknęła się z domu?na klatkę schodową na przykład?

Kinga, jesteś niesamowita ... po prostu nie zawsze się udaje... Pierrocikowi dałaś, ile tylko mogłaś[*] ... dziewczynki Ci to wynagrodzą

Nie. Ostatnio widziałam ją koło piątej rano, a zaczęłam szukać koło siódmej - w tym czasie nikt nie wchodził ani nie wychodził z domu. Potem poszłam do wetki, ale małej już wtedy nie było widać. Idę poodkurzać. Przychodzi mi jeszcze do głowy szafka w kuchni - od tyłu dałoby się pod nią wleźć bo cokolik leci z trzech stron.

Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

Kto przegląda forum