Mirmił von Foch zaprasza...jesteśmy z(nie)ważeni!!!

Ej, robaczki - brak wprawy

Myszy latające to tylko po moim podrzucaniu widziałem :mrgreen:

Mam przyniosła dziś TAKIE

pyszne gourmenty perle, że ledwo się ruszam

A klina to pozwoliłem sobie zabrać ze sobą na drogę - o świcie jak znalazł :mrgreen:

Luna - ale pamiętasz o czym rozmawialiśmy :oops:

Pamiętam co nie co. Ale Mir nam ciągle przeszkadzał. Śpiewał nad uchem i nadrabiał stracone kilogramy w kuchni

Do rozmowy mieliśmy jeszcze wrócić jak będzie spokojniej :oops:

Luna

dobrze wiedzieć, że to nie ja rozrabiałem tym razem i nie moje śpiewy niosły się po okolicy

rysiek wracający do formy

agul-la pisze:dobrze wiedzieć, że to nie ja rozrabiałem tym razem i nie moje śpiewy niosły się po okolicy :D
rysiek wracający do formy

Jak nie? Mir śpiewał w środku a Ty do księżyca... :mrgreen:

Mówiłeś, że z tęsknoty za Twiggy...Oj, Rysiek, tym razem piłeś na smutno :roll:

Rudi pamiętający co nieco

no twiggy złamała mi serce, to fakt :roll:

i żadnej dziewczyny na horyzoncie. siostra cyrylka to za młoda jeszcze.
rysiek ze złamanym sercem

A słyszeliście, że ta mała, co ma być siostrą Cyryla chora jest?
Rudi zaniepokojony

Słyszałam. Mam nadzieje że mała szybko wróci do zdrowia. Fajne będzie z kimś porozmawiać o pielęgnacji futerka, maseczkach, kosmetykach i o facetach ( oczywiście jak będzie w odpowiednim wieku):)
Luna

MartaAgnieszka pisze:Słyszałam. Mam nadzieje że mała szybko wróci do zdrowia. Fajne będzie z kimś porozmawiać o pielęgnacji futerka, maseczkach, kosmetykach i o facetach ( oczywiście jak będzie w odpowiednim wieku):)
Luna

O pielęgnacji futerka możesz Lunka ze mną też porozmawiać... :mrgreen:

Mogę ci nawet pokazać najskuteczniejsze sposoby :mrgreen:

Rudi kosmetycznie uświadomiony

Panie i panowie co tu taka cisza :?:

Niuś

Padam na pyszczek

Mir zmęczony

No jejku, co się dzieje?

Nawał zajęć przysypał mi Dużą i prawie jej ostatnio nie widuję

Mir sierotka

I widzę, że nikt do nas nie zagląda

Mir smutny bardzo

Ja zaglądam, ale tylko na malutkie chwilki:)

Moja Paniusia też jest strasznie zawalona. I nie rozumiem tylko tego, że jeśli tak strasznie jest zawalona, to dlaczego ciągle okupuję tego lapkota :?: