» Wto lis 10, 2009 16:26
Re: rójkolorowy bezdomiec
My obecnie jesteśmy w Łodzi, ale jeździmy trochę po Polsce, więc jeśli znalazłby się dom, np. na Podkarpaciu to żaden problem. Molestujemy sąsiadkę o sterylkę aborycyjną na razie bez entuzjazmu, ale chyba ją zmusimy. Kocica piękna i łagodna. Pies jej nie zaakceptował, więc sąsiadka zaniosła ją do pracy i kot siedzi w magazynie. My jej nie weźmiemy, bo mamy własny cyrk. Od 3 tygodni mamy kocicę też przez kogoś wyrzuconą, bo była w ciąży (najprawdopodobniej taka przyczyna, bo po zachowaniu kota widać, że domowy). Na sterylkę aborcyjną było już za późno i teraz w naszej kawalerce znajduje się mama i 4 kocięta. 2 już znaleźliśmy domek, więc jeszcze 2 będą do rozdania. Kocięta są: 1czarny z białą plamką na główce (jak łyska i białym brzuszkiem) 2cały czarny 3pręgowany z czarnym grzbietem 4biało-czarny Kocica przybłęda zostaje u nas, bo już dość miała stresów w życiu, a nam już ufa. Pójdzie oczywiście do sterylki... Wkrótce zdjęcia kocicy i kociąt Pozdrawiamy wszystkich i dziękujemy za wypowiedzi.