LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

Obiecałam już Lilusi, że w niedzielę razem wyrzucimy to jej twarzowe wdzianko przez okno :ryk:

żeby go już nie musiała więcej oglądać :ryk:

Taaa a potem polecisz cichcem po kubraczek (tak żeby koteczka nie widziała) bo może jeszcze się kiedy przyda

Małgorzata Pękała pisze:Taaa a potem polecisz cichcem po kubraczek (tak żeby koteczka nie widziała) bo może jeszcze się kiedy przyda

Tak jest

o tym właśnie pomyślałam, że może jeszcze jakiejś bidzie się przyda :ryk:

ale sza......

Dobrze że Lili nie umie czytać ,to można spiskować za jej plecami :lol:

A co oczy nie widzą tego sercu nie żal

Małgorzata Pękała pisze:Dobrze że Lili nie umie czytać ,to można spiskować za jej plecami
A co oczy nie widzą tego sercu nie żal

Lilusia jest tak zdolna (co udowodniła w nocy zdejmując kubrak bez rozwiązywania :roll:

), że nie jestem już taka pewna, czy czasami czytać się nie nauczyła przez te 3 miesiące :ryk:

Zuziu obstawiam że to jakaś kocia tajemnica bo przypomniało mi się że moja kotka Mela też w nocy ściągnęła kaftanik i do dzisiaj nie wiem jak to zrobiła.Przypuszczam że przydepnęła rękawek i udało jej się wyswobodzić.Wymyła się za wszystkie czasy bo zauważyłam dopiero rano wstając.Dobrze że nie miała pod łapką dezodorantu bo pewnie by się jeszcze wypachniła

Tak więc koty a raczej kotki to nadal niezgłębiona tajemnica

Ach te babskie sekrety :wink:

Małgorzata Pękała pisze:Zuziu obstawiam że to jakaś kocia tajemnica bo przypomniało mi się że moja kotka Mela też w nocy ściągnęła kaftanik i do dzisiaj nie wiem jak to zrobiła.Przypuszczam że przydepnęła rękawek i udało jej się wyswobodzić.Wymyła się za wszystkie czasy bo zauważyłam dopiero rano wstając.Dobrze że nie miała pod łapką dezodorantu bo pewnie by się jeszcze wypachniła
Tak więc koty a raczej kotki to nadal niezgłębiona tajemnica
Ach te babskie sekrety

Dzisiaj na noc postawię Lilci dezodorant przy kuwecie, niech będzie dziewczyna elegancka Obrazek