Kochana jak nie dłużej...
Ja stąd nie jestem w stanie pomóc-do Strzelc nie dojadę niestety.
Z tego co wiem to Lucky była umówiona z jakąś Panią bodajże karmicielką która miała pomóc złapać naszego dzikuska...Ale na kiedy się umówiły,czy doszło do skutku,kiedy dojdzie nie mam zielonego pojęcia
No i z dobrych wiadomości to baardzo możliwe że Lucky da mu dt.Ja też zdecydowałam że wezmę go niezależnie od robactwa,ale tak to się poskładało że jest u mnie Fiona,rudas jest dziki,a Lucky ma doświadczenie z dzikuskami,więc jej napewno będzie łatwiej go oswoić.Więc myślę że to chyba najlepsze wyjście dla malucha i najlepszy domek
