ojej, chyba dzis widzialam takich dwoch (nie trzech - dlatego zwatpilam) lobuzow na allegro, chyba, ze sie pomylilam? zostala dwojka? a sa jakies nowe fotki? bo widze, ze watek juz kilka miesiecy ma
Niestety, nadal aktualne... Rybka, najjaśniejszy, pojechał do domu już dawno. W niedzielę ostatnią pojechał Pucuś. Jutro odwiedziny ma Kapiszon. Nie do uwierzenia, że tak długo czekają zdrowe, ładne, miłe i mądre koty. Teraz już są olbrzymie!
Cieszę się bardzo. Milena zaadoptowała Pucka, który ma teraz na imię Sumo i trochę się, biedak, pochorował. Ale już wszystko, mam nadzieję, na dobrej drodze.
też mam nadzieję, inhaluje go trochę i trochę się buntuje, ale i tak jest baaaardzo grzecznym dzidkiem Wszyscy się nim zachwycają, a najbardziej ja, moja chorowita myszka
lubię takie kotki z trójkątnymi trzęsącymi się ogonkami zresztą teraz też są fajne jeszcze w sumie maleńtasy takie.. Za domek no!
p.s.Dzisiaj oddałam też murzynka Jamesa z garażu do koterii (a jaki był na mnie obrażony "patrz co mi zrobiłaś gooopia lampo!"). Oczka to miał brzydkie jak Zuzka ostatnio.