Drapaczek rzeczywiście super- wiemy bo widziałyśmy go na własne oczy

I nie tylko drapek. Również krowę, która popadła w niełaskę, słynne łożeczko i wszystko inne. Byłyśmy w odwiedzinkach w Piotrowie Trybunalskim, wracając z Warszawy. Ogromnie cieszymy się, że mogłyśmy odwiedzić Benię, poznać Rudolfa i ponownie spotkać Damę Ya oraz jej Tż (pozdrawiamy Was) . Oba koteczki są naprawdę zadbane, wypieszczone i kochane. Beńka niestety wciąż ma nosek w strupkach, jej pańcia napewno robi wszystko żeby jej pomóc. Dodamy, że zmieniła się bardzo. Już nie jest taką nietykalską damą- przeciwnie, pozwoliła nam się wygłaskać. Charakterek nadal pozostał, ale jest zdecydowanie bardziej przytulaśnia. Lista zalet Rudiega jest zdecydowanie za długa, aby napisać wszystkiego jego najlepsze cechy. Jest naprawdę super, kontaktowym, przyjacielskim i otwartym kotem. Potrafi szaleć za zabawką jak głupi, głąskania nie ma dość chyba nigdy, a przy tym jest przepiękny.
Rudi zaczepia Beńkę, ale Benia jest narazie na etapie odganiania go. dama Ya opowiedziała nam historię rudzielca- biedak miał szczęście. Nie wiele brakowało, a to jego zabrakłoby wśród nas. Dwa cudne szczęściarze! Benia, Rudolf, zwłaszcza Rudolf bo to żywe sreberko- bądźcie grzeczne kociaki.
Pozdrawiamy
i glaski dla kotuchów!