Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

jakby się choć trochę udało - daj znać. nie mam warunków na ds niestety (chyba, że się na swoje wyniesiemy, bo u teściowej nie ma szans), ale jeśli mogłabym jakoś finansowo wspomóc, w miarę swoich skromnych możliwości... jeśli udałoby się choć ułamek procenta kociaków uratować, zdiagnozować, wyleczyć i żeby nie musiały już wracać do tej wylęgarni choróbsk i umieralni...

Never pisze:Przy okazji - zalatwialam dzis kolo siebie szpitalik dla kotkow, wydawalo mi sie ze w ten sposob pomoge, moja oferta pomocy nie zostala przyjęta (...)

Czy jest jakikolwiek sposób, by "zachęcić" tych ludzi do współpracy?

atrophy pisze:
Never pisze:Przy okazji - zalatwialam dzis kolo siebie szpitalik dla kotkow, wydawalo mi sie ze w ten sposob pomoge, moja oferta pomocy nie zostala przyjęta (...)

Czy jest jakikolwiek sposób, by "zachęcić" tych ludzi do współpracy?

a nie, to jest osoba z forum, sam zajmie sie zwierzkami. Absolutnie nie chodzi o Paluch.
Niestety nie wiem jak tam z chorymi kociakami - bo przeciez do nich nie ma dostępu. Podobno masowo umierają, no ale tez bardzo szybko znajduja domy. Tak czy inaczej, informacja ze jest szansa na znizke w jednej z warszawskich lecznic jest istotna. Na razie probuje zbierac informacje o tym co sie dzieje za zamknietymi drziwami pawilonu dla chorych.
A - gdyby ktos chcial adoptowac zwierza z Palucha stane na glowie i zalatwie testy. To tak gdyby ktos sie zdecydował :wink:

telewizje panstwowa nasza kochana trzeba omijac szerokim lukiem... moze tvn warszawa lub tvn uwaga. No i tabloidy te co nie maja litosci dla nikogo.. hienami moze i sa ale jak gryza to do krwi.

ja jestem dumna z mojego meza ze Baske wyciagnal z Palucha - bo ja tam tylko do towarzystwa pojechalam by z Baska nawijac po drodze o zyciu, i dumna z mojej kolezanki z pracy ktora weszla do mojego biura z usmiechem radosnym i nowina ze Baska dom juz znalazla... bo przynajmniej jedno futerko w ciagu tygodnia trafila do cieplego domku.

Przez pierwsza chwile przed Paluchem pomyslalam ze wlasciwie nie wiem czemu ludzie sie czepiaja.. z daleka schronisko wyglada calkiem niezle... ale wizyta w srodku... to juz trauma. Podziwiam ludzi ktorzy decyduja sie na wolontariat w tym miejscu, ale jesli istnieja przeslanki, ze pieniadze z naszych podatkow wydawane sa w skandaliczny sposob, to medialna afera jest tu jak najbardziej wskazana

Kolejna porcja zdjęć i filmów (UWAGA! Filmy ze względu na wielkość najlepiej ściągać prosto na komputer poprzez Save As/Zapisz jako). (UWAGA!!! Ze wzgledu na przekroczony w tym miesiącu limit transferu muszę odciąć dostęp do paluchowych filmików do konca listopada. Zostawiam tylko ten pierwszy)

2 psy i boks z chorymi kotami:
PB080001.AVI

1. alpinistka
2 trójłapek
3 szaro-trikolorka
4 bure wystraszone
5 czarne długowłose nr 1 - w najgorszej kondycji
6 szare długowłose
7

http://www.mariuszpogorzelski.com/miau/PB080014.JPG
http://www.mariuszpogorzelski.com/miau/PB080015.JPG
PB080016.AVI

Tych kotow Paluch nie przyjął z uwagi na rejonizację - pojechały do
Konstancina, bo inaczej wlasciciele by je wyrzucili...
PB080017.AVI
PB080019.AVI
http://www.mariuszpogorzelski.com/miau/PB080018.JPG

obejrzałam film :cry:

Mariusz, podziwiam

super, ze są juz fotki - moze ktos sie zakocha?
Ja ponowie prosbe o zdjęcia tri z banerka - moze ktos umie zrobic?

Never, możesz przypomnieć mi o co prosiłaś? Trochę roztargniona jestem :roll:

Może będę potrafiła.

Edit: już wiem. Zaraz spróbuję.

Psychicznie nie dam rady obejrzeć filmu, juz zdjęcia mnie dobiły :-(

Biedulki na 5 i 6 zdjęciu :-(

Chodzi o ten animowany banerek co zrobilem? Jezeli tak to nic z nim nie róbcie, wieczorem się tym zajmę.

gaota pisze:obejrzałam film

Mariusz, podziwiam

Podziękuj never.

Dziękuję, Never.
Banerek zostawiam, nie potrafię.

gaoto, wole zebys dziekowała Mariuszowi :wink:

Banerek jest sliczny, chodzi mi tylko o zrobienie z filmu paru zdjec trikolorki - chce miec 100% pewnosci czy rzeczywiscie nie zyje

mialam nadzieje na wyciagniecie jej.
Jesli chodzi o filmy - to jest codzinnosc niestety, i tak, trudno na to patrzec, nie wiem jak dlugo pociagne, domki potrzebne nieustająco.... Ja tak sie boje pomyslec ile z tych kotow ze zdjec przezyje do konca tygodnia.... moze ktos chce dlugowlosego chociaż.....
mam nadzieje, ze dzis bedzie wielki dzien dla Alpinistki.... chociaz ona....

A propos długowłosego dorosłego burasa, to na którymś wątku widziałam, że ktoś szuka takiego. Nie mogę sobie przypomnieć na którym i skąd jest :oops:

Za dużo wątków czytam...

Paluch: kot z FIV + zly stan, FIP ['] w klatce dzieki dyr

Kto przegląda forum