MBBS - walczymy!!

Też się przywitam.
Moje serducho skradła już dawno Blanusia. Maciej wypisz wymaluj mój Niusiu.
Cudne, śliczne to puchate u Secret.

A zresztą przecież wszystkie są wspaniałe.

Witamy i serdecznie zapraszamy!

zaznaczę sobie...

Dzieki Petka i witam rowniez. To puchate dzis sie tyle na gadalo, ze od popoludnia juz spi w kuchni na lawie i tylko do jedzonka wstala.
Emil, moja krowka, ma teraz jeszcze bardziej rozowy pyszczek, bo nie trafiam ta strzykawa tam gdzie powinnam...

W nastepny weekend bede mogla przytulic Figusie

Ciesze sie jak glupia.

Agus, juz "stroj" jest wyprasowany i tylko czeka na wyjazd. Mama z kociakami zostanie, bo musi ktos Emilowi dac dalej antybiotyk. Ale jakos bedzie.
Przez nastepne pare dni bede Cie jeszcze wiecej z moimi nerwami napastowac, bo juz teraz nie moge wytrzymac...

A tu jeszcze jedna slodkosc.

Doro... My obie na tym samym wózku, więc się nawzajem będziemy podtrzymywac na duchu. Kiedy dokładnie wyjeżdżasz i na jak długo?
Ależ ja Ci zazdroszczę, że przytulisz Figę :1luvu:

Blanusia pozdrawia wielbicieli :wink:

Wyjezdzam w piatek calkiem rano. Termin mam na popoludnie i galotki pelne po brzegi... To jest najwazniejsza rozmowa jaka do tej pory mialam. Powiedzialam juz, ze jak mi to ktos zauroczy, to bede moja biala magie uzywac do skutku...

Wracam niestety juz z soboty na niedziele, bo inaczej nie idzie. Ale pare godzin jest lepiej jak nic.
Ide cos zjesc i sie poleniuchowac.

Jutro bedziemy sie dalej zalic Kuzyneczko. :-)

Podnioslam sie jednak jeszcze raz :-)

Blanusia znowu sie troche pozbierala, to jest dobrze. Trzymajmy kciuki, zeby cala zime dobrze przetrwala.

Ona ma taki fajny rozowiutki nosek jak Emil ;-)

Witam w nowym tygodniu i życzę wszystkim, żeby był to dobry tydzień!

Tydzien niestety juz sie zaczal nie dobrze... Moje auto strajkuje a tu wyjazd przed progiem!

Ale zycze wszystkim innym dobrego rozpoczecia...

Dobry wieczór.

Witamy

Wrocilam z angielskiego i nadal jestem zalamana i nie wiem co robic. Samochod musialam znowu zostawic u mechanika i bedzie cienki miesiac, bo naprawa kosztowac mnie bedzie 300 Euro :placz:

Nie wiadomo skad brac, ale teraz juz bez auta byc nie moge sobie wyobrazic...
Szczescie omija nieszczesnych...

Moje futerka akurat sie tluka jak poparzeni. Zadkie sa chwile, gdy leza kolo siebie albo sie po nosku poliza. Na razie minely dwa tygodnie, odkad Lilly u nasz mieszka, tak ze musze im dac jeszcze troche czasu. Jestem ciekawa jak mnie przywitaja, jak wroce ze Szwajcari.

Dobranoc czytelnikom i rodznnej bandzie.

Secret 300 euro??????????????
Przecież to rozbój w biały dzień!! Strasznie współczuję.

Ciotka będzie przychodzić do kotów, czy Młody jak Ty wyjedziesz?

A 1,5 miesiaca temu juz przeszlo 400 w niego wsadzilam :placz:

Teraz to juz przekroczylam dawno sume, za ktora go kupilam... Mowi sie trudno, zyje sie dalej. Dzis go odbieram i nadzieji nie trace, ze jest wszystko gotowe i sprawne.

Mame zostawie z futerkami, bo Chris jest nieodpowiedzialny. Najpierw go prosilam, ale tak jak sie Emilem w ostatnim roku zajal, jak u Rafala bylam, to jest katastrofa. A ze Emil musi antybiotyk dostawac, to mi lzej na sercu bedzie, gdy Mama zostanie.
Wtedy nawet suchej karmy Emilowi nie napelnij. Juz nie mowiac o kuwecie... Ale chcialam mu cos dobrego zrobic, zeby sie rozerwal troche. On chce byc dorosly ale niestety zachowuje sie jak 5-cio latek!

Jak tam Maja? Przychodzi dalej tak do domku?

MBBS - walczymy!!

Kto przegląda forum