Mi się wydaje, że nie, bo nie potrafię sobie wyobrazić, żeby mu to w czymś przeszkadzało. Poza tym jak widać na zdjęciach, rana jest już niewidoczna, zarosła chyba futerkiem. Brać i kochać
Kiedyś obserwowałam szczurka bez tylnej łapki. W NICZYM mu jej brak nie przeszkadzał. Poruszał się sprawnie. Pewnie tak samo będzie u tego kociaka. Zwierzęta mają jakąś nieprawdopodobną zdolność przystosowawczą.. Pamiętam wątek sparaliżowanej maluszeczki, która nauczyła się chodzić na przednich łapach, a tył ciałka miała w górze. Jak akrobatka.. A chodziła naprawdę szybko, biegała w zasadzie. Filmik to pokazał.
mam pytanko - czy kotek bez jednej łapki wymaga jakiejś szczególnej opieki, leków... bo ja się na tym w ogóle nie znam
Jerry nie wymaga żadnej specjalnej opieki. Sprawnością spokojnie dorównuje czterołapnym kotom. Łapka jest całkowicie zagojona, nie wymaga pielęgnacji czy podawania leków.