Maszko chory na serce odpoczywwa w DS!!!!!!!!!!

Wiesz jak wygląda podział kurczaka z rożna. :cry:

Ja dostaje skórę pieczona z przyprawami a reszta stada mięso i kości do zabawy :evil:

i u mnie pieczony dla rodzinki dzisiaj...Ramzes dojechał....Rudus z torów w poniedziałek z Gliwic podjedzie...

Dobre wieści

Maszko po sniadaniu znowu spi :oops:

No a co ma robić porządny kot w taki jesienny poranek? :lol:

To samo co inne koty nie :wink:

ale czemu mi tak pod nosem chrapie :oops:

Mierzyłaś kiciusiowi ciśnienie i konsultowałaś może Maszka u okulisty? Mam na myśli badanie dna oka. Mój już nie tymczasowy Karol miał drobne napady typu padaczkowego, co mnie bardzo niepokoiło. Wetka zajrzała mu do oka i znalazła ślady po wylewach. Badanie dna oka u okulisty pokazało odklejoną siatkówkę i wylewy powodu nadciśnienia. Teraz była potrzebna diagnostyka powodu tego nadciśnienia i wtedy robione było echo serca. Okazało się, że Karol ma kardiomiopatię. teraz dostaje leki na obniżenie ciśnienia, blokery i jest na Renalu żeby chronić nerki.
Nie jest wesoło i rokowania są niedobre.
Twoje opisy zachowania Maszka jako żywo przypominają mi Karola. Dlatego napisałam. Mam jednak nadzieję, że z Maszkiem nie będzie tak źle. :ok:

Maszko dostaje lekarstwa na serce to Fortekor ( mam nadzieje ze nie przekręciłam) To kocurek 14 letni, który po ilus latach został wyciągniety ze schronu. W schronie nie potrafili mu dać żadnej tabletki i podawali za dużo ( jak już się udało). Maszko czeka teraz na badanie kadiologiczne, ale troszkę się to przeciąga. Vetka stwierdziła, że zagrożenia życia na dzień dzisiejszy nie ma, ale ze względu na jego przeszłość czyli bardzo długi pobyt w schronie i zaawansowana choroba serca może po prostu kiedyś się nie obudzić. Na razie kocur pozbył sie alergii, zaczął normalnie jeść ( RC dla sercowców) i przede wszystkim ma spokój którego bardzo potrzebuje. Moje naigrywanie się z Maszki nie jest złosliwe. Po prostu mam 16 letnia kotkę Ivo, która ma tak jak Maszko chroniczny katar i obydwoje na potęgę chrapią. Dlatego zawsze sie śmieję, że ich dwóch w jednym pokoju to jest murowana noc bez ssenna.