
jopop pisze:ale absolutne mistrzostwo osiągnął Romek (kot mojej Babci), który siedział tyłem-bokiem do dziury w drzwiach od WC, patrzył w lustro, a jak z dziury wynurzał się jakiś kociak - widział go w lustrze i atakował (w zabawie rzecz jasna). Atakował rzeczywistego kota, nie odbicie. Czyli skubaniec zrozumiał nie tylko że lustro odbija, ale i nauczył się to wykorzystywać!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości