Cyryl nasz rudzielec :) cz.2. Kciuki nadal potrzebne...

Biedne kociaki. Mocne kciuki za wyzdrowienie :ok:

Kciuki za kocięta :ok:

Jestem na chwilkę,
z Kinią jestem cały czas w kontakcie i wiem, że Szelka się pochorowała

i reszta kociąt też...
Wierzymy , że będzie dobrze, bo tak musi być.
My tutaj siedzimy jak na szpilkach i cały czas o niej myślimy...
Prosimy o kciuki za kociaki, niech szybko wracają do zdrowia.

dużo kotów się pochorowało to chyba roznosi się przez forum

Kciukasy za szelkę :ok:

Agata&Alex pisze:Jestem na chwilkę,
z Kinią jestem cały czas w kontakcie i wiem, że Szelka się pochorowała i reszta kociąt też...
Wierzymy , że będzie dobrze, bo tak musi być.
My tutaj siedzimy jak na szpilkach i cały czas o niej myślimy...
Prosimy o kciuki za kociaki, niech szybko wracają do zdrowia.

cały czas Agaciu trzymamy mocno :ok:

alus1 pisze:
Agata&Alex pisze:Jestem na chwilkę,
z Kinią jestem cały czas w kontakcie i wiem, że Szelka się pochorowała i reszta kociąt też...
Wierzymy , że będzie dobrze, bo tak musi być.
My tutaj siedzimy jak na szpilkach i cały czas o niej myślimy...
Prosimy o kciuki za kociaki, niech szybko wracają do zdrowia.

cały czas Agaciu trzymamy mocno

dziękuję Wam bardzo...

Chyba odejdę od zmysłów...

Jutro rano wracamy do Polski.
Szelka przyjedzie do nas dopiero gdy będzie zdrowia, nie ma co jej dodatkowo stresować

, a tak się cieszyłam, że w środę już będzie z nami

. Będziemy cierpliwie na nią czekać :oops:

Kciuki, Agatko. Oby wszystko dobrze się poukładało :ok:

Agaciu ciągle myślę o Kini i tych biednych kociakach i kciuki zaciskam :ok:

[quote="alus1"]Agaciu ciągle myślę o Kini i tych biednych kociakach i kciuki zaciskam :ok:

[/quote

Dzięki Aluś...
My z Kinią na smsach cały czas się kontaktujemy.
Ale jutro już wracamy, więc będzie prościej.
Przepraszam, że jeszcze nie byłam na Waszych watkach, nadrobię wszystko jak wrócimy.