Te dwa koty różnią się od siebie charakterem, sposobem bycia i umaszczeniem.
Co ich łączy? wyrok śmierci.

Kajtek.
Umaszczenie: rudy pręgowany.
Wiek 8 lat.
Wykastrowany.
Całe swoje życie spędził u boku jednej pani.
Pokochał ją całym sercem i tylko dla niej żył.
W końcu stał się dla niej ciężarem, ciężarem nie do zniesienia.
Wiec wydała na niego wyrok śmierci.
Szukała byle pretekstu by go uśpić.
Lekarze odmówili eutanazji.
Niechciany Kajtek trafił do nas.
Stres spowodował uaktywnienie się grzybicy.
Po podniesieniu odporności, grzybica odpuściła.
Kajtuś to najmilszy kot jakiego poznaliśmy.
Uwielbia leżeć na kolanach, przytulać się do człowieka całym sobą.
Kajtuś bardzo zaprzyjaźnił się z Plamcią, która trafiła do nas po bardzo przykrych przeżyciach, bezpośrednio z działek.
Trzyma się z dala od reszty naszych kotów.
Odnoszę wrażenie, że Kajtuś w poprzednim domu do dyspozycji miał tylko jedno pomieszczenie.
U nas jest od kilku miesięcy i nie odczuwa potrzeby zwiedzania domu, najlepiej się czuje gdy drzwi są zamknięte.
Plamcia jest w wieku ok. 1 roku.
Umaszczenie : biało-czarna.
Wysterylizowana i zaszczepiona.
Plamcia wraz z ósemką kociąt została wyrzucona z samochodu przy lubińskich działkach.
Dzielnie walczyła o przeżycie całej swojej rodzinki.
Niestety, jej dzieci dopadł bardzo zjadliwy wirus kk, uśmiercił 6 kociaków.
Dwójka kociąt już w swoich domach stałych, a Plamcia szuka swojego człowieka.
Plamcia lubi obecność człowieka, ale gdy tylko zobaczy wyciągniętą rękę płoszy się, wciska w najciemniej kącik.
Doznała tak wiele krzywd, że trudno jej zapomnieć czym jest wyciągnięta ręka

Wzięta na ręce sztywnieje. Ucieka.
Plamcia zaraz po zabiegu sterylizacji

Szukam dla nich wspólnego domu, odpowiedzialnego opiekuna.
Ach…. gdyby tak jeden wspólny, forumowy dom się znalazł…………..
