KULKA, rak płaskonabłonkowy.Nie ma już Kuleczki.Przegrała[*]

Zuziu daj znać co u Kuleczki.

o tak....

Kulka-Drakulka ma się dobrze

kwitnie

i jest szczęśliwa w domu

Chodzę do niej i też pracuję z nią packą, ale wciąż się boi, chociaż... może odrobinę mniej. Pani Marcela powiedziała, że tempo nadaje Kulka, pracujemy jej rytmem. I nie powiedziała, że to będzie szybko i łatwo. Kulka jednak uświadomiła mi, że nie każdy kot znajduje dom, że są koty nieadopcyjne i trzeba się z tym liczyć przy tymczasowaniu. Dlatego mimo iż serce mówi mi inaczej, muszę szukać Liluni domu, bo wszystko wskazuje na to, że Kulka zostanie. Bo co będzie, kiedy znowu na mojej drodze stanie kolejna kocia bieda, a ja nie będę mogła jej wziąć??? Tego sobie nie wyobrażam....

Kuleczka siedzi zawsze z jedną łapką wysuniętą do przodu, podejrzewam, że miała jakiś uraz, albo miała ją odmrożoną

A widzicie, ile jest kotów na zdjęciu :roll:

...(na telewizorze w tle to Mrusia rezydentka) :lol:

zuzia96 pisze:Chodzę do niej i też pracuję z nią packą, ale wciąż się boi, chociaż... może odrobinę mniej.

Czyli malutki postęp jest :ok:

A Kuleczka chyba chce jak najdłużej wczasować u Pani Marceli :twisted:

Witaj Zuziu wieczorową porą :wink:

Kuleczka ślicznie wygląda na zdjątkach :1luvu:

Kulka cudna, może jednak bedzie adopcyjna??? trzeba czasu, wiem to po swojej Klarce, jej to zajęło 3 lata... aby sie do nas przekonać... :ok:

Amika6 pisze:Czyli malutki postęp jest
A Kuleczka chyba chce jak najdłużej wczasować u Pani Marceli

Ciociu Amiko, pani Marcela to terapeutka zwierzęca (ta niedoszła Duża dla Marcela), a Kulka-Drakulka wczasuje u Cioci Krysi :lol:

zuzia96 pisze:Ciociu Amiko, pani Marcela to terapeutka zwierzęca (ta niedoszła Duża dla Marcela), a Kulka-Drakulka wczasuje u Cioci Krysi

No to troszkę namieszałam

, ale to daletego, że ostatnio rzadko tu piszesz :twisted:

Amika6 pisze:
zuzia96 pisze:Ciociu Amiko, pani Marcela to terapeutka zwierzęca (ta niedoszła Duża dla Marcela), a Kulka-Drakulka wczasuje u Cioci Krysi

No to troszkę namieszałam , ale to daletego, że ostatnio rzadko tu piszesz

No faktycznie rzadko piszę, bo chwilami nie wyrabiam :oops:

ale teraz jestem jeszcze tydzień w domku, to obiecuję się poprawić :lol:

Kulko, poranne uściski :1luvu:

Tak się nad tą Kulką zastanawiam...a może to jej podstępny plan - nie da się głaskać,żeby jej nigdzie indziej nie oddać :wink:

Kulko,nie bądź taka,nie wiadomo kiedy miejsce w domku zuzi96 będzie potrzebne dla innego biednego Futra :wink:

Kulkowa koleżanka Mrusia też jest śliczną kicią

Kulko, hop po kochany domek :ok:

donia777 pisze:Tak się nad tą Kulką zastanawiam...a może to jej podstępny plan - nie da się głaskać,żeby jej nigdzie indziej nie oddać
Kulko,nie bądź taka,nie wiadomo kiedy miejsce w domku zuzi96 będzie potrzebne dla innego biednego Futra

Kulkowa koleżanka Mrusia też jest śliczną kicią

Przewrotny plan Kulki został już kiedyś rozszyfrowany na forum :lol:

dotąd będzie dzika, aż jej obiecam, że zostanie na zawsze, wtedy natychmiast się ucywilizuje :lol:

tak już wymyśliły wcześniej Cioteczki :lol:

zuziu, za domek Kuleczki, który zrozumie od razu jej "potrzeby", a więc najpierw obieca :wink:

, a pózniej bedzie cywilizował..... :roll:

zuzia96 pisze:
donia777 pisze:Tak się nad tą Kulką zastanawiam...a może to jej podstępny plan - nie da się głaskać,żeby jej nigdzie indziej nie oddać
Kulko,nie bądź taka,nie wiadomo kiedy miejsce w domku zuzi96 będzie potrzebne dla innego biednego Futra

Kulkowa koleżanka Mrusia też jest śliczną kicią

Przewrotny plan Kulki został już kiedyś rozszyfrowany na forum dotąd będzie dzika, aż jej obiecam, że zostanie na zawsze, wtedy natychmiast się ucywilizuje tak już wymyśliły wcześniej Cioteczki

A faktycznie :lol:

coś mnie dopadają ostatnio problemy z pamięcią :wink:

odnośnie nóźki - wetka coś kiedyś mówiła na ten temat?czy Kulka jeszcze nie była oglądana pod tym kątem? :wink:

Głaski dla koteńki - nadal tylko wirtualne :wink:

KULKA, rak płaskonabłonkowy.Nie ma już Kuleczki.Przegrała[*]

Kto przegląda forum