10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Czyli jest coraz lepiej, oby tak dalej. Czekamy na następne wiadomości

katarzyna1207 pisze:I jak aktualnie? ... dalej kotecek naszafkowy

Ja myślę, że Liza niebawem pójdzie po rozum do głowy i stwierdzi, że na kanapie albo na fotelach jest duuużo przyjemniej. To tylko kwestia czasu :wink:

.

Jasne.... toż kanapa to miejsce od wieków należne kotom ... :mrgreen:

a do mnie ktoś w sprawie Lizy pisze

Magija pisze:a do mnie ktoś w sprawie Lizy pisze

Oj to zaczynamy jeszcze mocniej trzymać kciuki :ok:

Baaaaaaaaardzo bardzo mocno :ok:

To ja też potrzymam... :ok:

I ja potrzymam, bo też kibicuję od początku. :ok:

Jak to było w jakiejś piosence?... "Ktoś się za mną włóczy wciąż..." ?....

Kotek ma sypialnię w szafce pod zlewem, ale poza tym....

Ktoś mnie obserwuje.
Ktoś siedzi w przedpokoju kiedy ja pracuję przy kompie w pokoju - i patrzy.
Ktoś zajrzał mi do torby stojącej na tapczanie kiedy siedziałam odwrócona plecami.
Ktoś wszedł do zamkniętego wcześniej pokoju w którym podlewałam kwiatki, połaził mimo mojego towarzystwa i mojego patrzenia na Ktosia... i wspinał się na drzwi pomiaukując żeby tam wrócić kiedy zamknęłam. Niedobra duża, całe mieszkanie powinno być kota, nie kawałek!
Ktoś próbował pobawić się ze mną sznureczkiem.
Ktoś podchodzi blisko i coraz bliżej, i już na prostych łapkach - chociaż wciąż z gracją zwiewa kiedy duża za dokładnie patrzy.

Ktoś się włóczy za Włóczką :mrgreen:

Cudowne wiadomości :ok:

za kociczkę i jej Dużą!

10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kto przegląda forum