A teraz o Romusiu:
Pani Iza kupila mu kropeli na pchełki wiec jest już odpchlony

oczywiscie podstawowe rzeczy jak kuwetke,zwirek,zabawki,jedzonko tez zakupiła
Rano wyskoczył problem bo u Romana zauważyła robaczki w kupce nie miala jak isc do weterynarza bo nie miala co z dzieckiem zrobic ale na szczescie zalatwila kogos i poszli tzn czekam na wiesci co i jak bo jeszcze sie nieodzywala do mnie po wizycie.Myslalam że można kupić w aptece tabletki na odrobaczenie wiec poszlam ale niestety sa tylko na recepte.U mnie weterynarz juz zamkniety byl bo dzis sobota

wiec dlatego wpadlam na pomysl apteki.no ale w koncu sie okazalo ze na Ordona w Katowicach jest jeszcze otwarty i tam mieli isc tylko byl maly problem ze zlapaniem Romana bo biedaczek sie boi.Powiedzialam P.Izie ze jakby nie zlapala go to ja podjade jej pomoge bo on mnie juz troszke zna ( ale tez czasami mialam problem).nie dzwoni nie pisze to chyba zlapala
czekam na wiesci to napisze co dalej u Romana