Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Temida75 pisze:Pewnie potrzeba cierpliwości. Kicia na pewno się oswoi. Jest przecież w dobrych rękach. Jakbyś miała później jakieś fotki to wstaw. Powodzenia w przekonywaniu Kitki i DZIĘKUJEMY CI ZA TĄ SZANSĘ.
elfrida pisze:Musialam sie troszke ''obrobic''. Niestety tylko Kitka dala sie zlapac, Lunka sie wyrwala z kontenerka, bo niestety
ten drugi byl taki maly i czmychnela z niego![]()
Kitka sie wcisnela pod szafke umywalki. Ma w lazience poslanko, kuwetke, wode i zarelko roznego rodzaju.
Glaskalam Ja, ale jest mocno zestresowana, ma piekne futerko i te wielkie zrenice przerazonego kotka![]()
Na razie czekam az sie odnajdzie w obecnej sytuacji a potem bede starala sie oswajac, tak spokojnie, bez nacisku.
Szkoda, ze Lunka sie wyrwala, bo na pewno razniej by Im bylo razem. Z Ula uzgodnilysmy, ze jezeli przez pare tygodni
nie bedzie chciala sie udomowic, to wroci na swoje miejsce, nie mozna Jej uszczesliwiac na sile!
Oczywiscie, gdyby tak sie niestety stalo, bedzie wysterylizowana. Mam jednak nadzieje, ze sie przekona i doceni
domowe, cieple zycie. Mamy czas. Z mojej strony zrobie wszystko, zeby przekonac Kitke, ze ludzie to nie sa wcale takie
zle istoty a zycie w domowych pieleszach ma tylko plusy![]()
Na razie nic nie zjadla, nie zalatwila sie, jest to do zrozumienia, ale zobaczymy, co sie wydarzy przez noc.
Po weterynarzah nie ciagalam Jej jeszcze teraz, najblizszy mozliwy termin to poniedzialek, no ale to zalezy od Jej
zachowania,nie chce Jej stresowac!
elfrida pisze:Kitka jeszcze mimo wszystko szuka zacisza......Mizialam Ja przed chwila, ale pewnie przez stres dala sie maksymalnie
wymiziac, ale po zajrzeniu do Niej po ''odstawieniu'' Jej na poslanko przy kolejnym ''sprawdzeniu, zaszyla sie w ukryciu![]()
Rozumiem Jej zachowanie, ale jestem dobrej mysli !
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 149 gości