Gem pisze:Z Myszką jest gorzej. Wczoraj pojawiła się nadżerka na języku, dostała od razu antybiotyk. Dziś wymiotuje, nie ma siły, temperatura spadła do 37 stopni. Udało się założyć wenflon i podać kroplówkę, dostała też białka i aminokwasy doustnie, w płynie. Leży na kaloryferze, okryta.
Kciuki za Myszkę są bardzo potrzebne!
Dziś Myszka czuje się trochę lepiej. Wstała, chodzi, miauczy, ale niestety nie może jeść, bo w pyszczku są nadżerki.
Kciuki nadal bardzo potrzebne!

Melę mogę ogłosić, potrzebne mi tylko namiary na domek do ogłoszeń.
Hm, jeśli koko_ się zgodzi, to można podać jej numer telefonu. Pozostałe procedury takie jak w przypadku innych naszych kotów.