
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
andorka pisze:Krzysiu wielkie dzięki![]()
Ślicznie o Emmie napisałeś, przyznam się za wstydem, ze ona nam troszkę "umknęła" w całym tym zamieszaniu z kociakami. Nawet nie dostała swojej książeczki zdrowia po wizycie w lecznicy i sterylizacji (ale już to nadrobiłyśmy
)
Kotunia jest jakby jej całkiem nie było, siedzi cichutko w swojej klatce, Wiedźma ją co jakiś czas "przeprowadza" do dzieci, ona je umyje, da troszkę cyca, bo dzieci mimo, ze całkiem spore potrzebują jeszcze maminej czułości.
Będe dzisiaj w "przedszkolu", to może jakies nowe zdjęcia uda nam się mamusi zrobić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura i 16 gości