Szaruś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 30, 2009 8:59 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Witamy z rana wszystkich sympatyków Szarusia :kotek:

Asiu,właśnie postawę takich ludzi jak Ty podziwiam najbardziej- nie da się nabrac dystansu do tymczasa, to zupełnie nierealne, ale zatrzymując kolejnego kota automatycznie blokujemy szansę dla kolejnych kotów którym moglibyśmy pomóc. A też nie chodzi o to by zrobić z własnego domu schronisko i by w pewnym momencie z powodu braku pieniędzy wszystko wymknęło się spod kontroli.
Jeśli to ma być dom tymczasowy to własne serducho i uczucia muszą być na drugim planie a na pierwszym tylko i wyłącznie dobro kotów. Taka jest idea domów tymczasowych - nie pozwolić kotu w potrzebie wylądować w schronisku, doprowadzić go do "stanu używalności" i zapewnić dobry dom na stałe.

Nasza decyzja o zatrzymaniu Szarusia ma nie tylko podłoże uczuciowe. Z pewnych powodów o których nie chcę tutaj pisać w najbliższym czasie, być może nawet dość długim, nie będziemy mogli wziąć żadnego tymczasa i to ja jestem tego zupełnie mimowolną sprawczynią.
A ponieważ Szaruś i tak wymaga jeszcze dość długiej rekonwalescencji i być może kolejnych badań i leczenia które może okazać się nie do udźwignięcia dla ewentualnego domku, zdecydowaliśmy że maluch zostanie z nami na stałe.

Tymczasem wczoraj przyjechaliśmy do Łagowa, rodzinnego domu mojego TŻ-ta
Zabraliśmy ze sobą Szarusia, nie mogłam go zostawić w domu bo musi być dopilnowany z lekami i z jedzeniem.
Podróż prawie 2,5 godzinną mały zniósł fantastycznie, początkowo denerwował się bo pewnie myślał że znowu jedzie do weta, potem już się uspokoił i spał prawie całą drogę.

W domu zachowywał się tak, jakby juz tu był wiele razy, jakby wrócił do siebie 8O a ja się bałam jak zareaguje na nowe miejsce, odgłosy, no, wszystko. A on zupełnie bezstresowo :D
To bardzo, bardzo kochany kotek :D

Już się cieszę na myśl jak latem będzie sobie razem z pozostałymi naszymi kotami brykał po ogrodzie :D
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pt paź 30, 2009 9:03 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Szaruś ma jednak w życiu ogromne szczęście 8), domek u Was, to najlepsze co go mogło spotkać :D
Nadal trzymam kciuki za jego zdrowie :ok:, niech już wszystkie dolegliwości zostawią Waszego kochanego chłopaczka :)

No i najwyższa pora żeby się przenieść z wątkiem na Koty ;)
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Pt paź 30, 2009 11:32 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Szaruś fajnie sie ma, bez dwóch zdań. No reszta toteczków również :1luvu: :ok:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt paź 30, 2009 13:00 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Ja-Ba pisze:zatrzymując kolejnego kota automatycznie blokujemy szansę dla kolejnych kotów którym moglibyśmy pomóc. A też nie chodzi o to by zrobić z własnego domu schronisko i by w pewnym momencie z powodu braku pieniędzy wszystko wymknęło się spod kontroli.
Jeśli to ma być dom tymczasowy to własne serducho i uczucia muszą być na drugim planie a na pierwszym tylko i wyłącznie dobro kotów. Taka jest idea domów tymczasowych - nie pozwolić kotu w potrzebie wylądować w schronisku, doprowadzić go do "stanu używalności" i zapewnić dobry dom na stałe.
to niestety jest chyba najtrudniejsze w tymczasowaniu, zeby za bardzo sie do kota nie przywyczaic.

Ja-Ba pisze:Nasza decyzja o zatrzymaniu Szarusia ma nie tylko podłoże uczuciowe. Z pewnych powodów o których nie chcę tutaj pisać w najbliższym czasie, być może nawet dość długim, nie będziemy mogli wziąć żadnego tymczasa i to ja jestem tego zupełnie mimowolną sprawczynią.
A ponieważ Szaruś i tak wymaga jeszcze dość długiej rekonwalescencji i być może kolejnych badań i leczenia które może okazać się nie do udźwignięcia dla ewentualnego domku, zdecydowaliśmy że maluch zostanie z nami na stałe.
tu masz swieta racje :) Pomruczenia dla calej kociej paczki :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lis 01, 2009 8:42 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Witam,
Jakie cudne wieści. Bardzo się cieszę, że Szaruś znalazł taki domek. Nikt o niego lepiej nie zadba.
I przyłączę się do apelu o przeniesienie wątku na Koty, bo tu siedzi bezprawnie :D

Bez względu na wszystkie inne przyczyny, uważam, że przerwa w tymczasowaniu bardzo Ci się przyda. Jak na nowy DT oberwałaś bardzo mocno. Podleczenia wymaga nie tylko przewód pokarmowy Szarusia.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie lis 01, 2009 13:45 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Szarus jest z nami, ale jego braciszek... :( [*] na zawsze pozostanie w pamieci wszystkich...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lis 02, 2009 21:47 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Dziś światełko za duszyczkę braciszka Szarusiowego ... [*]
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lis 02, 2009 22:07 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Witamy, Szaruś i ja
poprosiłam o przeniesienie wątku na KOTY, pewnie jutro tam "wylądujemy" :D

Szaruś ma się nieźle ale problemy nawracają. Dzisiaj z ranigastu przeszliśmy na Controloc C, kociak ma apetyt a sobotnio=niedzielne załamanie nie było już tak ostre. Pozostaje nadal otwarte pytanie czy dzięki lekom jedynie, czy się już wszystko goi.
Jeszcze tydzień podawania leków i prawdopodobnie nie minie maluszka gastroskopia :cry:

Maluch ma na mój temat zdanie wyrobione - to ta, co dręczy biedne, niewinne koteczki. Najpierw Felek zwiewa i szuka mysiej dziury bo jest pierwszy w klejce do "oprawienia" czyli podania leków, potem na malucha kolej.
Na szczęście Controloc nie jest tak gorzki jak ranigast i moge mu podawać doprawiony glukozą. Odruch ucieczki na mój widok jednak już się w nim wykształcił.. :(
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pon lis 02, 2009 22:22 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

tez mam problemy zoladkowe, tez bioore controloc i w moim przypadku spisuje sie on naprawde wiecej niz na medal! Nie musze go brac codziennie. Mysle, ze malemu tez unormuje sprawy zoladkowe :)
Co do gastroskopii, mialam raz i wiecej nie chce za zadne skarby swiata! Moj poprzedni gastrolog proponowal mi to badanie kiedys, ale jak powiedzialam, ze tylko w przypadku zagrozenia zycia i wylacznie pod narkoza na to sie zgodze-wiecej do tematu nie wracal! Wiec wspolczuje malemu juz teraz! Ja po tym zabiegu na drugi dzien mialam jakis dziwnie piskliwy glos, chyba po tym znieczuleniu i bolalo mnie gardlo. Moja znajoma tez kiedys to miala i potem przez 2-3 dni nie mogla przelknac zadnego stalego pokarmu, tylko na plynach byla. Cale szczescie kicius, jesli juz bedzie musial to miec, bedzie pewnie pod narkoza. Jednak mam nadzieje, ze bez tego sie obejdzie, choc wiem, ze to bardzo dokladne i wiarygodne badanie.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lis 05, 2009 22:53 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Cichutko na naszym wątku :wink: ale to znaczy ze nic zlego się nie dzieje :D
Szaruś czuje sie lepiej i gastroskopia została z dnia jutrzejszego przesunieta na... zobaczymy do kiedy.
Pare fotek.. :D
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Czw lis 05, 2009 22:58 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

rozkoszny jest... :1luvu: do zacalowania, zamiziania, zaglaskania i do schrupania! :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lis 06, 2009 14:56 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Oby badanie okazało sie zbedne :ok: :ok: :ok:

Ach te łapenie ... :1luvu:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lis 06, 2009 19:55 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

Dzisiaj znowu Szaruś zaliczył załamanie - i to dość głębokie. Cały dzień nic nie jadł, pił wodę jakby go to picie bolało. zwracał śliną zabarwioną krwią i kilka razy zrobił baaaaardzo lużną kupkę ze śluzem i krwia.

Na czwartek ostatecznie jesteśmy umówieni na gastroskopie.

Maleństwo musi być przegłodzone przez 24 godziny :cry: :cry: :cry: nie wiem jak tego dokonam :cry: , ale to podobno wazne z uwagi na badanie, narkozę i coś-tam z jelitem cienkim :(

Bardzo proszę o kciuki za Szarusia.

Taki smętny mam dzisiaj dzień. Z powodu Szarusia i z powodu pewnej 1,5 rocznej czarnej, pięknej i bardzo madrej koteczki.
Odwoziliśmy ją dzisiaj z DT do DS. Koteńka jest super kontaktowa, ufna, w oczkach ma coś takiego że człowiek od razu wie że ma do czynienia z madrym zwierzaczkiem. Koteńka przytuliła się do mnie tak ufnie, ale po chwili zrozumiała że moja wizyta w jej domu nie jest tylko grzecznościowa, nadal niby się nie bała ale oczyska były takie ogromne gdy na mnie patrzyła i tak zaczęła drżeć.

W nowym domku weszła pod szafę i spedza tam czas do tej pory :( wiem że to nie jest 2-miesieczny kociak który na ogół nie zauważa że coś się mu zmieniło / jesli nie jest to zmiana na gorsze/, wiem że może potrwać 2-3 dni zanim koteczka uspokoi się i postanowi zaufać.. wiem, ale jest mi strasznie smutno że ona musi przez to przechodzić. Jej nowa pańcia też przeżywa, chciała by nieba kotce przychylić.

Ułoży się, wiem. Szkoda tylko że nie można kotce tego tak normalnie powiedzieć, wytłumaczyć, żeby się nie bała.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pt lis 06, 2009 21:17 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

oj, widze, ze jednak bez tego badania sie nie obejdzie :( Ale z 2 strony, to dobrze, bo ostatecznie bedziecie wiedzieli, co jest nie tak z tym jego ukladem pokarmowym. :) Ale jest kicius dzielny!

Co do czarnej damy, dajcie jej czas, nic na sile, spokoj, milosc, cierpliwosc i opanowanie teraz musza byc na pierwszym planie. Kicia jeszcze nie wie, ze krzywda jej sie tam nie stanie

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lis 08, 2009 17:01 Re: Szaruś-sytuacja opanowana, mamy DS..:):):)

ech, już dość smutków :cry:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 396 gości